- Za tę kwotę powstanie brama wjazdowa, zostanie zakonserwowana furtka w podcieniu, a także odtworzony będzie napis "im. Lenina", wraz z modelem Orderu Sztandaru Pracy - informuje Katarzyna Kaczmarek, rzecznik Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. - Termin realizacji upływa 15 maja.
Do przetargu ZDiZ zaprosił cztery firmy, ale swoje oferty złożyły tylko dwie. Wygrał gdański Drogomet.
Zapowiedź odtworzenia bramy w kształcie sprzed ponad 20 lat wzbudziła mieszane uczucia. Nad celowością przedsięwzięcia zastanawia się m.in. legendarny działacz Solidarności Bogdan Borusewicz. Jego zdaniem, obecne wejście do stoczni ma już swoją historię, choć nie jest to ta sama brama, na której wieszano postulaty w sierpniu 1980 roku Tamta została zniszczona przez czołg, podczas pacyfikacji zakładu na początku stanu wojennego.
Czytaj również: Lenin wraca na bramę Stoczni Gdańskiej
- Tu nikt nie robi nic na siłę - przekonuje Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska. - Nie sposób przecenić znaczenia tej bramy nie tylko dla historii miasta, gdańszczan, Polski i Europy, ale i dla współczesnej świadomości. Ta rekonstrukcja ma wymiar symboliczny.
Rzecznik prezydenta Antoni Pawlak broni też pomysłu stawiania rekonstrukcji.
- Gdańsk jest miastem, w którym nie mamy, niestety, za wiele autentycznych zabytków - przypomina. - Gdybyśmy zawsze podchodzili do sprawy replik w ten sposób, nie mielibyśmy Dworu Artusa, Długiego Targu i tak dalej - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?