Bon przysługiwałby dzieciom w przedziale wiekowym od roku do dwóch i pół lat.
– Z naszych wyliczeń wynika, że takich dzieci w Poznaniu jest ok. 8 tys. – twierdzi J. Frankiewicz. I dodaje: – Do pierwszego roku życia rodzice mają prawo do urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego. Natomiast dwu i półletnie maluchy można już przyjąć do przedszkola.
Przemysław Alexandrowicz uważa, że gdyby była wola wszystkich radnych, to bon mógłby wejść w życie nawet w drugiej połowie przyszłego roku.
Zobacz komentarz: Czas na drugi krok - bon oświatowy
Do poznańskich żłobków uczęszcza 15 proc. dzieci. W publicznych placówkach jest 1,2 tys. miejsc, w niepublicznych – 1,7 tys. z czego do 1,2 tys. miasto dopłaca obecnie po 400 zł.
W 2016 r. planuje się zwiększenie dotacji do 700 zł miesięcznie na dziecko i liczby miejsc objętych dofinansowaniem do 1,8 tys. Łączne koszty szacuje się na 15 mln. J. Frankiewicz podkreśla, że pieniądze powinny być rozdysponowane w sposób sprawiedliwy i objąć tych, którzy z oferty żłobków nie korzystają.
– Najlepszym rozwiązaniem jest wprowadzenie bonu opiekuńczego – mówi J. Frankiewicz. – Rodzice dostają taki bon i sami decydują, jaką formę opieki nad dzieckiem wybiorą. Może to być opieka własna, babci, niani, w klubiku małego dziecka, ale również żłobkowa.
PRO proponuje, by w przyszłym roku pozostawić dodatkowe 10 mln zł na dofinansowanie żłobków prywatnych, a pozostałe 40 mln zł przewidziane na ten cel na kolejne lata przenieść do rezerwy. – W tym czasie należy kontynuować prace zespołu nad bonem tak, by mógł on wejść w życie w 2017 r. – mówi J. Frankiewicz. – Oczywiście, nie byłaby to dopłata w wysokości 700 zł na każde dziecko, ale na poziomie 400-500 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?