Spis treści
Body Worlds: co przedstawia?
Wystawa prezentuje autentyczne ludzkie ciała i instalacje multimedialne, która umożliwiają zbadanie ludzkiego organizmu. Wszystkie eksponaty, które znajdują się na wystawie, a jest ich ponad 160, są prawdziwe. Ciała pochodzą od dawców, którzy za życia zgodzili się je przekazać na rzecz Instytutu Plastynacji w Heidelbergu. Zapoznaje uczestników ze zmianami, jakie zachodzą w ludzkim ciele od poczęcia poprzez okres niemowlęcy, dzieciństwo, dojrzałość, aż po jesień życia.
- Anatomią zajmuję się naukowo i zawodowo od ponad 20 lat. Uważam, że ma znaczące walory edukacyjne. Każdy, czy to laik, czy student anatomii, a nawet lekarz może odkryć wiele ciekawych rzeczy i zobaczyć rzeczy, których nie zobaczyłby nawet w prosektorium
- mówił doktor Paweł Posłuszny, członek Polskiego Towarzystwa Anatomicznego i dodał:
- Preparaty na wystawie nie muszą leżeć w formalinie, dzięki czemu możemy zobaczyć je w idealnym stanie, łącznie, z tym że wszystkie mięśnie są pokazane, tak jak wyglądają w rzeczywistości. Nie są uszkodzone. Osoby, które przychodzą po raz pierwszy, mają opisy tego, co to za narząd i za co odpowiada, natomiast specjaliści mogą znaleźć bardzo dużo szczegółów. Na każdym preparacie można zobaczyć dziesiątki struktur i można by na jednym egzemplarzu przeprowadzić zajęcia anatomii.
Body Worlds: co twórcy mówią o wystawie?
- Chcę, żeby każda wystawa opowiadała pewną historię. Ta wystawa nie jest o śmierci, ale o życiu, o każdym z nas. Wszyscy wiemy, że każdy z nas słyszy, widzi, odczuwa, ma swoje emocje i myśli, a tutaj widzimy, jak to jest, że wszystkie te funkcje są możliwe. W naszych ciałach są organy, które pozwalają nam ten świat odbierać i odczuwać. Wystawa przybliża nam ciało, które często ignorujemy, gdy jesteśmy zdrowi, a przypominamy o nim sobie, podczas choroby
– mówi dr Angelina Whalley, kuratorka wystawy i żona dr von Hagensa i dodaje:
– Wystawa pozwala nam zrozumieć, jak funkcjonuje nasze ciało. Na przykład, gdy ktoś cierpi na artretyzm, to dopiero na ekspozycji zobaczymy, jak to wygląda od środka. Tak samo, gdy ktoś ma zawał lub udar. Tutaj widzimy to wszystko od poziomu organu. Co pozwala nam się poruszać, czuć, być ludźmi.
Dr Gunther von Hagens jako anatom, wynalazca, nauczyciel oraz orędownik zdrowia stworzył estetyczne plastynaty całego organizmu. Dzięki nim istnieje możliwość wnikliwego zapoznania się z tematyką ciała. Poprzez plastynację, ciało po śmierci człowieka może zostać przekształcone w anatomiczny wzorzec, dając możliwość widzom zobaczenia ludzkiego ciała, jakiego nigdy przedtem nie widzieli.
- Zależy mi na tym, żeby ludzie zrozumieli, że w tej wystawie chodzi o ludzkie ciało. Żebyśmy byli z niego dumni, ale też poczuli inspirację, żeby o nie zadbać, bo w dużym stopniu wygląda ono tak, jak je traktujemy przez całe nasze życie. A więc chciałabym, żeby ludzie zrozumieli, że tak naprawdę nasze życie i ciało zależy od tego, co jemy, ile jemy, jak często się poruszamy, czy dbamy o ciało, żeby ono nam mogło służyć w zdrowiu przez wiele lat
– dodała dr Angelina Whalley.
Body Worlds: czy wystawa jest kontrowersyjna?
Zapytaliśmy kuratorkę, czy spotkała się z opiniami, że wystawa jest kontrowersyjna, a nawet może być uznana za desakralizację ludzkiego ciała. Oto co nam odpowiedziała:
- Na początku istnienia wystawy pojawiły się kontrowersje z nią związane i o dziwo, najwięcej ich było w naszej ojczyźnie, czyli w Niemczech. Myślę, że dotyczy to niemieckiej mentalności. Niemcy lubią dochodzić do sedna sprawy, rozgrzebywać różne rzeczy, nawet Voltaire, francuski filozof powiedział, że za każdym problemem pewnie stali Niemcy, bo oni lubią wszystko rozdrapywać
- zaczęła dr Whalley i dodała: -
- Oczywiście mówimy o wystawie, która przedstawia ciała zmarłych osób, więc to w sposób naturalny może budzić kontrowersje, czy to, co robimy, jest właściwe. Niektórzy nawet mówią o pewnym pogwałceniu ludzkiej godności, ale fakty mówią same za siebie: wystawa istnieje już od ponad 25 lat i obejrzały ją 53 miliony ludzi, i jeśli jakieś kontrowersje na początku były, to już zniknęły. Każda osoba, która przychodzi na tę wystawę, widzi, że skłania ona do autorefleksji nad własnym ciałem. Nie ma w niej elementu sensacyjnego, ale jest edukacyjny. Wystawa była pokazywana w różnych kręgach kulturowych i we wszystkich została odebrana bardzo podobnie.
Pierwotnie plastynacja miała służyć wyłącznie środowisku naukowemu oraz zaawansowanej edukacji. Jednak kiedy dr von Hagens po raz pierwszy zaprezentował swoje plastynaty publiczności w Narodowym Muzeum Nauki w Tokio, w 1995 r., nie mógł przewidzieć medialnego szumu oraz rewolucji którą wywołał jego wynalazek. Od tego czasu dr von Hagens poświęca swój czas edukując społeczeństwo w tematyce ludzkiego ciała. Za swoją pracę otrzymał wiele wyróżnień od renomowanych instytucji, w tym nagrodę za całokształt pracy naukowej - za znaczący wkład w publiczne zrozumienie nauki od stowarzyszenia ASTC (Association of Science and Technology Centres), które zrzesza ponad 650 instytucji naukowych.
- Największym argumentem „przeciw” jest to, że wystawa odziera ludzkie ciało z godności, ale mamy na nie odpowiedź. Przede wszystkim pamiętajmy, że widzimy ciała ludzi, którzy wyrazili zgodę, aby przekazać swoje ciała po śmierci na cel tej wystawy. W związku z tym spełniamy ich ostatnie życzenie. Nie ma tutaj mowy o braku szacunku. Poza tym, każdy, kto przychodzi, widzi, że eksponaty nie są pokazywane, aby wywołać śmiech. Demonstrują piękno ludzkiego ciała i nikt, kto przechodzi obok takiego eksponatu, nie może nam zarzucić śmieszności i braku szacunku
- dodała dr Whalley i na zakończenie powiedziała:
- Jeśli to, jeszcze kogoś nie przekonało, to proszę zwrócić uwagę na innych zwiedzających. Osoby, które przychodzą na wystawę, z różnych stron świata zachowują się z bardzo dużym szacunkiem do tego, co widzą. Są pod wrażeniem, a gdy rozmawiają między sobą, to zwykle zniżają głos, żeby okazać szacunek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?