- Mam taką informację ze strony urzędu prezydenta, choć konkretnych decyzji, co do liczby osób i terminów jeszcze nie ma - potwierdza Piotr Libicki.
Dodaje zarazem, że pomoc bardzo by mu się przydała, bo zadań jest wiele.
- I nie tyle chodzi o poszerzenie moich kompetencji. Nie jestem za sztucznym ich rozwijaniem. Pomoc osobowa jest jednak konieczna. I to z powodów czysto fizycznych, często nie mogę być równocześnie w dwóch miejscach. Wielu spotkań muszę odmawiać - mówi.
Plastyk w Poznaniu działa od roku. Ma na swoim koncie m.in. doprowadzenie do jednolitej identyfikacji wizualnej wokół nowego dworca, program "Wilda na glanc", walczący z chaosem reklamowym naWierzbięcicach, konsultacje dotyczące oznakowania na Kaponierze, a także pierwsze kroki odnośnie ujednolicenia wyglądu miejskiej infrastruktury. Libicki chciałby, by słupy trakcyjne czy barierki były w Poznaniu szare.
- W tym roku wiele energii poświęciłem również na organizację warsztatów edukacyjnych dla dzieci i ich rodziców "Miasto ciasto". Dotyczyły architektury i urbanistyki Poznania. W tym roku chętnie delegowałbym te zadania na współpracowników. Sam mógłbym zająć się tematami strategicznymi z punktu widzenia miasta - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?