MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biofarm Basket kontra rozpędzona Jamalex Polonia

Radosław Patroniak
Trener Biofarmu, Przemysław Szurek, uważa, że leszczynianie grają w tej chwili najlepszą koszykówkę w I lidze
Trener Biofarmu, Przemysław Szurek, uważa, że leszczynianie grają w tej chwili najlepszą koszykówkę w I lidze Fot. Grzegorz Dembiński
Derby pod koszem to zawsze gratka dla kibiców. Tym razem dojdzie do nich szybciej niż w poprzednim sezonie, bo już w środę o godz. 17 w hali CityZen.

Już przed sezonem trener Biofarmu Basket Poznań, Przemysław Szurek, zwracał uwagę, że lokalny rywal z Leszna mocno się zbroił i może być jednym z faworytów rozgrywek. Pierwsze kolejki potwierdziły jego słowa, bo leszczynianie wygrali wszystkie cztery mecze i to w sposób bezdyskusyjny.

– To można było przewidzieć. Natomiast spodziewałem, że ktoś im zdąży się postawić. Tymczasem Polonia gra równą i stabilną koszykówkę. Okazuje się po prostu, że byli gracze z ekstraklasy, czyli Kamil Chanas oraz Adam Kaczmarzyk, robią na parkietach I ligi ogromną różnicę. Na razie leszczynianie grają najlepszy basket, ale spokojnie to dopiero początek rywalizacji i oni też nie są robotami. Zawsze mogą mieć słabszy dzień – zauważył trener Biofarmu.

Według niego środowi rywale mądrze zbudowali zespół, ale muszą uważać na kontuzje w trakcie sezonu. – Słabszą stroną Polonii może być zawężona rotacja. Jeśli pojawią się problemy kadrowe, to zmiennicy gwiazd mogą już nie mieć takiej siły rażenia – dodał Szurek.

Na razie to jednak poznaniacy borykają się z kontuzjami, a nie leszczynianie. W ostatnim meczu w Tychach boisko szybko musiał opuścić Mateusz Bręk.

– Od dawna miał on problemy z kolanem i boję się, że możemy go stracić na kilka następnych kolejek. W Tychach zabrakło też Piotra Wielocha, który z kolei leczy naderwany mięsień. O tym czy zagra w derbach zadecydujemy tuż przed spotkaniem – podkreślił szkoleniowiec Biofarmu.

Nieobecność podstawowego rozgrywającego przyczyniła się do ostatniej porażki poznańskiej drużyny. – Dwóch 19-latków na tej pozycji nie jest w stanie utrzymać przez 40 min tak wysokiego poziomu gry jak Wieloch. Z nim w składzie nasze szanse w starciu z Polonią też będą większe – zauważył Szurek.

Zapytaliśmy go także o pierwsze wrażenia z nowego obiektu, czyli z hali CityZen przy Drodze Dębińskiej. – Możemy w niej szlifować ofensywny styl gry. W pierwszym pojedynku zdobyliśmy 86 punktów. Wydawało się, że to bardzo dużo, ale w Tychach ten wynik poprawiliśmy. Na wyciąganie wniosków trzeba więc jeszcze poczekać – zakończył Szurek.


Program spotkań w I lidze koszykarzy:
Biofarm Basket Poznań – Jamalex Polonia Leszno (środa, godz. 17, hala CityZen), Polfarmex Kutno – KK Warszawa, Spójnia Stargard – Enea Astoria Bydgoszcz, Noteć Inowrocław – Śląsk Wrocław, Kotwica Kołobrzeg – ZB Pruszków, SKK Siedlce – GKS Tychy, Pogoń Prudnik – R8 B Kraków, Siarka Tarnobrzeg – Sokół Łańcut

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski