Billboardy antyszczepionkowe wiszą w Ostrowie Wielkopolskim. Urząd miasta nic z tym nie może zrobić

Zaniepokojona sytuacją pandemiczną jedna z mieszkanek Ostrowa Wielkopolskiego wskazuje, że przy głównych trasach w mieście znajdują się billboardy antyszczepionkowe.

- Piszecie o programach promujących szczepienia w rejonie Ostrowa Wlkp. Tymczasem, nikt nic nie robi z billboardami antyszczepionkowymi, które wiszą przynajmniej od miesiąca na ulicy Ofierskiego w rejonie jej skrzyżowania z ul. Nowa Krępa. Ulica Ofierskiego to droga wlotowa do miasta od strony peryferyjnie położonej dużej galerii handlowej Ostrovia, zatem współczynnik oddziaływania jest duży. Władze miejskie jakoś nic z tym nie robią

– grzmi ostrowianka.

Te zaś wyjaśniają, że nie odpowiadają za treści pojawiające się na prywatnych billboardach. Jednocześnie zapewniają, że cały czas trwa miejska kampania zachęcająca do szczepień przeciw COVID-19.

- Wciąż promujemy szczepienia w przestrzeni miejskiej - na przystankach nadal są plakaty kampanii "Szczepię się, bo…", gdzie ostrowianie i osoby związane z naszym miastem podają powody, dla których zaszczepili się przeciwko COVID-19, tym samym zachęcając innych do szczepień

– zwraca uwagę Sandra Jankowska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Ostrowie Wielkopolskim.

Z kolei ostrowska policja poinformowała nas, że nie miała żadnych zgłoszeń ws. owych billboardów antyszczepionkowych, jakoby komukolwiek przeszkadzały.

Źródło:Mieszkanka Ostrowa Wielkopolskiego ma żal do władz miasta, o brak reakcji na billboardy antyszczepionkowe