Bezpańskie psy w Poznaniu. Zagubione lub pozostawione z premedytacją. Odławianiem bezpańskich psów zajmuje się straż miejska

Poznańska grupa muzyczna opublikowała najnowszy teledysk, do swojego czwartego singla z płyty „Szaroróżowe”. Historia wideo skupia się na narracji bezpańskich psów, które przemierzają miasto.

Z wiekiem człowiek szwenda się po mieście zupełnie inaczej niż za młodu. Chociaż więcej ma, nadal szuka czegoś nieuchwytnego, do czego tęskni się w każdym wieku. Problem bezdomności psów jest w swej naturze podobny do ludzkiej samotności. Przecież tak wielu ludzi gotowych na miłość, nie znajduje odbiorców swojego uczucia. Nie można jednak nie próbować

– informuje zespół Muchy o najnowszym teledysku.

Z danych przekazanych przez Straż Miejską w Poznaniu wynika, że do końca 31 października, w Poznaniu odłowiono i przekazano do Schroniska dla zwierząt 231 psów. Najczęściej do zgłoszeń i odławiania bezpańskich psów dochodziło w miesiącach letnich, czyli wtedy, gdy wyjeżdża się na wakacje:

• czerwiec: 34 zgłoszenia
• lipiec: 33 zgłoszenia
• sierpień: 30 zgłoszeń
• wrzesień: 28 zgłoszeń

Jednak jak przekonuje Katarzyna Frąckowiak ze Schroniska dla Zwierząt w Poznaniu, między danymi nie ma, aż tak dużych rozbieżności. Oznacza to, że prawie codziennie są zwożone nowe zwierzęta.

Oprócz okresu kociego, czyli momentu, w którym rodzi się bardzo dużo kociaków, to nie zauważamy dużej różnicy. Niestety psy się gubią i są porzucane przez cały rok. Ta sytuacja nas spotyka na co dzień w pracy

– mówi Katarzyna Frąckowiak ze Schroniska dla Zwierząt w Poznaniu.

Bardzo często odławiane zwierzęta są ranne i wymagają pomocy weterynarza. Dzięki chipom można zlokalizować właścicieli, niestety w wielu przypadkach psy ich nie posiadają, co generuje dodatkowy stres czworonożnym podopiecznym. Zwierzę, które ucieknie lub zerwie się ze smyczy może wpaść pod koła samochodu.

Coraz więcej psów i kotów jest zachipowanych, jednak należy zwrócić uwagę, aby do danego kodu była przypisana osoba wraz z telefonem. Często zwierzęta trafiające do nas mają chip, ale nie zarejestrowany, czyli nie mamy danych właściciela

– dodaje Frąckowiak.

Zabieg chipowania polega na wszczepieniu pod skórę zwierzęcia elektronicznego mikroprocesora (mikroczipa). Jest to wykonywane jednorazowo w życiu psa i całkowicie bezpłatne. Urządzenie posiada 15-cyfrowy numer, któremu odpowiadają dane zapisane w elektronicznej bazie.

Jeżeli zaginął nasz pupil, warto sprawdzić stronę Schroniska dla zwierząt w Poznaniu. Znajduje się tam nie tylko szczegółowy poradnik, opisujący, jak należy się zachować w momencie zagubienia pupila, ale także, co zrobić, gdy to my znajdujemy zwierzę bez opieki lub schorowane. Schronisko udostępnia też zdjęcia zwierząt poszukiwanych i odnalezionych. Najważniejszą czynnością jest szukanie właściciela, poprzez grupę na Facebooku Znalezione i zaginione zwierzęta Poznań i okolice, kontakt ze Strażą Miejską oraz Schroniskiem.

Pamiętajmy o tym, że przerażone zwierzę może być dla nas niebezpieczne. Jest bardzo wystraszone, czasem ranne, więc przede wszystkim należy zachować wszelką ostrożność. Czasem właśnie koty czy psy garną się do człowieka, oczekując pomocy lub próbują uciec. Jeśli Państwo znajdą ranne zwierzę, skontaktować się należy ze Strażą Miejską - sprawa zostanie najpewniej przekazana do funkcjonariuszy z Ekopatrolu, którzy przewiozą je do schroniska lub do kliniki weterynaryjnej przy ul. Mieszka I, mającej umowę z Miastem

– radzi Frątczak.

Straż Miejska w Poznaniu prowadzi także działania na rzecz innych zwierząt wymagających pomocy człowieka. W 2021 roku do końca października, strażnicy interweniowali 136 razy, pomagając kotom i 681 razy, udzielając pomocy ptakom.

A jak można pomóc schronisku? Okazuje się, że bardzo duża liczba osób jest skłonna pomóc i rzeczywiście pomaga, chociaż nie zawsze trafnie dobiera przekazywane dary.

Chciałam serdecznie bardzo podziękować za płynącą z każdej strony pomoc dla naszych podopiecznych w postaci rzeczy, których potrzebujemy i zgłaszamy zapotrzebowanie na naszym Facebooku, jak i za zbiórki szkół, przedszkoli, firm, osób prywatnych. Trudno mi wymienić wszystkich. W tej chwili mamy, że tak powiem dostatek, jednak w grudniu jak najbardziej przyjmiemy „dary” od Państwa

– informuje nas rzeczniczka schroniska.

Listy zapotrzebowania są regularnie uaktualniane na oficjalnej stronie. Ostatnio zdarzyła się sytuacja, że firmy, które się zgłosiły, pomogły poprzez zakup termoforów, w których ocieplane są małe koty. Karmę do schroniska sprowadza też Urząd Miasta Poznania.