Będzie nowy szpital uniwersytecki w Poznaniu. Rząd zarezerwował na budowę ponad pół miliarda złotych. Uniwersytet zaczął inwestycję sam

Nowy szpital uniwersytecki ma liczyć 45 tys. m kw. powierzchni. Ma pomieścić oprócz oddziału ratunkowego, laboratorium, lądowiska dla helikopterów, a także te jednostki, które mieszczą się w zabytkowych budynkach, nie nadających się już do dalszego wykorzystywania.

Czytaj też: Poznań: Pacjent spadł ze stołu podczas operacji i zmarł

Inwestycja budzi jednak kontrowersje. Chodzi o jej lokalizację w centrum Grunwaldu. Mieszkańcy okolicy uważają, że inwestycja w tej skali będzie uciążliwa, a także sprawi, że spadną ceny okolicznych nieruchomości. Spór pozostaje wciąż nierozstrzygnięty, mimo że Uniwersytet Medyczny nie czekając na decyzję rządu, zadbał o finansowanie części inwestycji, czyli oddziału ratunkowego. Zaciągnął w tym celu kredyt w Europejskim Banku Rozwoju, otrzymał dotacje z Ministerstwa Zdrowia, dotację unijną oraz wsparcie od miasta Poznań, które oprócz pieniędzy przekazało działkę pod budowę.

O rządowe wsparcie tej inwestycję zabiegali między innymi poznańscy posłowie PiS: Bartłomiej Wróblewski, Szymon Szynkowski vel Sęk czy Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii

- Zabiegi o pozyskanie finansowania tej inwestycji to była praca zespołowa - podkreśla Bartłomiej Wróblewski, dziś przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Budowy Zintegrowanego Szpitala Klinicznego w Poznaniu. - Kluczowe było w 2017 roku przekonanie do tej inwestycji premiera, a także fakt, że pod wpływem jego sugestii Uniwersytet Medyczny zmodyfikował nieco pierwotny projekt.

Ostatecznie Rada Ministrów przyjęła uchwałę o ustanowieniu programu wieloletniego pod nazwą „Centralny Zintegrowany Szpital Kliniczny - centrum medycyny interwencyjnej (etap I CZSK)”. Zgodnie z dokumentem wartość całej budowy wyniesie ok. 591 mln zł, z czego budżet państwa pokryje ok. 520 mln zł. Budowa nowego szpitala ma się zakończyć w 2025 r.

Zobacz też: