Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą odszkodowania dla sąsiadów lotniska w Powidzu?

Paulina Jęczmionka
Sejmik województwa przyjął w poniedziałek uchwałę o utworzeniu obszaru ograniczonego użytkowania dla lotniska wojskowego w Powidzu.

95 km kw., trzy powiaty i dziewięć gmin - taką powierzchnię obejmie strefa ograniczonego użytkowania. Sejmik wyznaczył ją ze względu na zbyt duży hałas. Choć ogromu skarg nie ma, samorząd liczy się z wnioskami o odszkodowanie.

- W związku z wystąpieniem jednostki wojskowej o rozbudowę portu przeładunkowego cargo i zwiększeniem liczby stacjonujących samolotów zbadano oddziaływanie lotniska na środowisko - tłumaczy Marzena Wodzińska z zarządu województwa. - Sprawdzono dwa typy samolotów i okazało się, że powodują większe obciążenie niż odbywające się do tej pory 232 starty i lądowania w ciągu dnia i 48 w nocy.

Obszar podzielono na dwie strefy. W zewnętrznej - ze względu na hałas - nie wolno budować m.in. szpitali, szkół, przedszkoli czy domów opieki społecznej. W wewnętrznej obostrzenia są większe. Co prawda, dopuszcza się tu budowę domów, ale pod warunkiem zapewnienia właściwej ochrony akustycznej. Z kolei limit lotów pozostawiono bez zmian. Z wyjątkiem dwóch wspomnianych maszyn, które mają zgodę tylko na dwa starty i lądowania - zarówno w ciągu dnia, jak i nocy.

- Wyznaczenie tego obszaru ma przede wszystkim znaczenie porządkujące - mówi Marzena Wodzińska. - Gminy i powiaty będą wiedziały, jak planować zagospodarowanie terenu. A mieszkańcy narażeni na hałas mogą w ciągu dwóch lat występować o odszkodowania. Nie spodziewam się dużej skali roszczeń, bo większość wyznaczonego obszaru stanowią pola i lasy. Zahacza też jednak o tereny rekreacyjno-wypoczynkowe, więc pewnie tu będzie trochę więcej osób.

Podobnego zdania są też władze okolicznych gmin, np. Powidza, Słupcy, które nie odnotowują skarg na działalność lotniska. Czasem zdarza się to jednak samej jednostce, która - co ciekawe - jeszcze w poniedziałek nie wiedziała o decyzji sejmiku.

- Nie mam żadnej wiedzy na temat wprowadzenia strefy ograniczonego użytkowania, jednak nasza działalność nie jest uciążliwa dla mieszkańców - zaznacza kpt. Włodzimierz Baran, oficer prasowy 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego w Powidzu. - Starty i lądowania odbywają się nad lasami. Z kolei od Powidza oddziela nas niewielkie wzgórze. Sporadycznie docierają do nas skargi z okolic Słupcy i Lądu, gdy śmigłowce odbywają szkolne loty nocne.

Oficer dodaje, że takie telefony nie są częste, zdarzają się 2-3 razy w miesiącu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski