Bartosz Bryl: Polscy agenci ochrony to światowa czołówka!

Emerytowany pracownik służb mundurowych czy młody, dobrze zbudowany i wysportowany mężczyzna. Kim jest współczesny statystyczny pracownik ochrony?
Bartosz Bryl: Tego nie da się jednoznacznie określić. Może być starszym mężczyzną, który dorabia do emerytury albo studentem, który chce zarobić na utrzymanie. Wiek, i co ciekawe coraz częściej także i płeć ochroniarza, zależy od zapotrzebowania jakie zgłasza klient firmy, dla której będzie on pracował. Pań w tej branży jest coraz więcej.

European Security Academy zwykłych ochroniarzy jednak nie szkoli.
Bartosz Bryl: Nasza akademia specjalizuje się w szkoleniach specjalistycznych. Agenci ochrony osobistej, którzy ją kończą zajmują się ochroną VIP-ów lub pracują w krajach wysokiego ryzyka jak na przykład Irak czy Afganistan.

Czyli z ochroniarzami, których możemy spotkać w hipermarkiecie czy centrum handlowym nie mają wiele wspólnego.
Bartosz Bryl: Zdecydowanie nie. To, co robią ochroniarze w obiektach takich jak sklepy czy urzędy, jest zupełnie czymś innym niż praca agentów ochrony osobistej.

Czy polscy agenci ochrony osobistej są cenieni na świecie?
Bartosz Bryl: Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że należą do światowej czołówki. Wielu z nich w przeszłości służyło w jednostkach specjalnych służb mundurowych a tam szkolenie wciąż stoi na bardzo wysokim poziomie. Ci ludzie nie traktują pracy w ochronie jako sposobu na dodatkowe pieniądze. Cały czas chcą coś w życiu osiągnąć realizować się zawodowo.

Ile zarabiają agenci ochrony osobistej?
Bartosz Bryl: Ich pensje, w zależności od zakresu obowiązków, wahają się od pięciu do nawet dwunasty tysięcy złotych. Trzeba jednak pamiętać, że ich praca nie jest łatwa. Często rytm swojego życia muszą dostosować do rytmu życia ochranianej osoby.