Spis treści
Do redakcji Gazety Wrocławskiej zgłosili się mieszkańcy kamienic przy ul. Piotra Skargi. Poinformowali o awarii sieci gazowej, która nie została naprawiona od listopada zeszłego roku. W tym samym czasie maila wysłał także mieszkaniec ul. Szczęśliwej 36, w której również odcięto gaz. Podobnie było ze wspólnotami na Jedności Narodowej, Grunwaldzkiej, czy Świstackiego.
Awarie gazowe we Wrocławiu. Co się dzieje?
Niektóre wynikają z wieku instalacji, czasem instalacja zużywa się i jest narażona na nieszczelności, choćby w przypadku nieumiejętnego użytkowania. Wystarczy, że podczas montażu nowego licznika (co wymaga wyłączenie dopływu gazu w całym budynku) nieświadomy lokator spróbuje włączyć gaz i zapomni go wyłączyć. Po ponownym podłączeniu gaz się ulatnia, a to może doprowadzić do rozszczelnienia.
O ile w przypadku awarii gazu na ul. Świstackiego problem zaczął się od pożaru, tak w pozostałych przypadkach, nie ma konkretnej przyczyny. Awaria gazu na ul. Szczęśliwej wywołana była drobną nieszczelnością, która została naprawiona po kilku dniach. Jednak mieszkańcy budynków przy ul. Piotra Skargi 23 i 23a zmagają się z problemem od pięciu miesięcy.
Budynki przy ul. Piotra Skargi są podłączone do miejskiej sieci ciepłowniczej, nie było więc potrzeby zapewniania ciepła oraz podgrzewania wody. Mieszkańcy zostali poinformowani o awarii, a w przypadku najemców lokali gminnych, którzy zgłosili się do Urzędu Miasta, otrzymali pomoc w postaci dwupalnikowych kuchenek elektrycznych.
- Staramy się każdorazowo zaopiekować mieszkańcami lokali gminnych. Przeprowadzany jest wywiad, by zebrać informacje o potrzebach mieszkańców. Na Jedności Narodowej mieliśmy awarię w budynku 153a i 153b, gdzie po analizie zapotrzebowania na gaz przewodowy podjęliśmy decyzję o likwidacji instalacji. W takich przypadkach dokonujemy zakupu kuchenek elektrycznych - tłumaczy wrocławski ratusz.
Zobacz też:
Święta bez gazu? Mieszkańcy są przerażeni
Z naszą redakcją rozmawiała mieszkanka ul. Piotra Skargi, która boi się, że brak gazu potrwa kolejne długie miesiące.
- Poprzednie święta bez gazu to był koszmar, teraz nadchodzi Wielkanoc i będzie to samo. Administracja zwodzi nas od pięciu miesięcy obiecując, że awaria zostanie naprawiona. Kilka dni później informuje, że jeszcze nic nie mogą zrobić - mówi pani Teresa.
Spółka ZGM Centrum, która zarządza wspólnotą, poinformowała o dużej awarii, przez którą gaz został odcięty 15 listopada , po interwencji pogotowia gazowego.
- Po awarii przystąpiliśmy do naprawy poziomu, po czym w dniach 21 listopada, 9 grudnia oraz 22 grudnia próby szczelności całej instalacji gazowej nie przyniosły pozytywnych wyników. Z racji na brak szczelności na instalacji pionowej, wraz z odbiornikami, zakwalifikowaliśmy stare zawory gazowe (stożkowe) do wymiany. Wraz z Inspektorem Nadzoru Budowlanego przeprowadziliśmy kontrole stanu technicznego w mieszkaniach - wyjaśnia Daniel Piela, Administator Techniczny ZGM "Centrum".
Kolejne niesprawne instalacje gazowe we Wrocławiu
Wnioski po kontroli były jednoznaczne - instalacja okazała się niesprawna, więc konieczne jest jej uszczelnienie poprzez przewinięcie na nowo połączeń skręcanych. Zarządca obecnie wyłania wykonawcę, który podejmie się skutecznej modernizacji.
Według nieoficjalnych informacji mieszkańców, zwłokę w naprawie wywołały nieopłacone należności lokatorów.
- Z informacji od zarządcy (na dzień 7 marca) [przyp. red.] wynika, że w dalszym ciągu jest problem z lokalizacją nieszczelności, w dużej mierze spowodowany problemem z dostaniem się do mieszkań własnościowych. Nie otrzymaliśmy informacji o podobnym problemie z lokalami gminnymi - informował Wojciech Koerber z Urzędu Miasta.
Udział gminy w budynku to 29,83 proc. i w takim samym udziale gmina będzie partycypować w kosztach naprawy. Zarządca wspólnoty zapewnia, że osoby, które zalegają z bieżącymi opłatami wezwano - w formie pisemnej - do uzupełnienia środków należnych.
Zobacz też:
Czy gaz w kamienicach zostanie naprawiony?
Pani Teresa wspominała także o braku możliwości podłączenia tradycyjnych kuchenek elektrycznych w budynku z uwagi na słabą instalację elektryczną. Zarząd zaprzecza, zapewniając jednocześnie, że naprawa instalacji jest możliwa.
- Instalacja wewnętrznej linii zasilającej jest sprawna i należy dostosować instalację wewnętrzną elektryczną w mieszkaniach, aby bezpiecznie korzystać z kuchenek - płyt indukcyjnych. Wiąże się to ze znacznymi kosztami dla lokatorów, więc jest duży nacisk, żeby jak najszybciej uruchomić instalację gazową - wyjaśnia Daniel Piela z ZGM "Centrum".
Liczniki gazu zostaną zdemontowane przez gazownię do wykonania prac na instalacji przy ul. Piotra Skargi.
- Pozwoli nam to na skuteczne uszczelnienie pionów i poziomów. Następnie będziemy włączać mieszkanie po mieszkaniu. Szacowany czas na prace to 45 dni ze względu na znaczną ilość lokali w tej nieruchomości - dodaje Daniel Piela.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?