W niektórych miejscach miasta autobusy były opóźnione nawet o 30 - 40 minut. Powód? Choć pługopiaskarki jeździły już od poniedziałkowego wieczoru, sypiący śnieg wciąż zasypywał oczyszczone fragmenty.
- Najgorzej było na peryferiach, bo tam drogi są odśnieżane w drugiej kolejności - poinformował nas dyżurny ruchu MPK. ¬- Samochody jechały wolno, tworzyły się korki, a w efekcie autobusy miały opóźnienia.
Od samego rana kłopoty z wjazdem do Poznania miały też autobusy wiozące pasażerów z ościennych gmin. Dojazd ze Swarzędza trwał często około godziny, bo z powodu śniegu wielki korek tworzył się od McDonalds do Wolkswagena. Tyle samo czasu na dojazd musieli poświęcić mieszkańcy Pobiedzisk czy Murowanej Gośliny.
NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?