Raz do roku w termach powinna być przeprowadzono przerwa technologiczna. W jej czasie spuszczana jest woda.
- Wówczas nasi pracownicy sprawdzają stan niecek, konserwowane są różne urządzenia – wyjaśnia Alina Furmaniuk z term.
Właśnie trwa pierwsza - od otwarcia - tego typu przerwa w aquparku.
- Przed rokiem jej nie zaplanowaliśmy, gdyż w sumie obiekt działał wówczas niespełna rok – wyjaśnia Alina Furmaniuk. Dlatego zdecydowano się na ususzenie niecek dopiero w teraz. Całość prac trwa dwa tygodnie.
Jak wyjaśnia Jerzy Krężlewski, prezes Term Maltańskich, najdłużej trwa samo spuszczanie i napełnienie basenów wodą. Jeśli zrobi się to zbyt szybko, to mogą poodpadać płytki, a nawet pęknąć niecka basenu. Okazało się, ze w obiekcie po niemal dwóch latach użytkowania nie ma zbyt wielu zniszczeń. Trzeba było wymienić kilkanaście płytek, uzupełnić fugi, całość jest też gruntownie czyszczona.
- Teraz można obejrzeć także niektóre z atrakcji, które normalnie są pod wodą – stwierdza Alina Furmaniuk. Wśród nich wymienia Latającego Holendra. To specjalne pomieszczenie pod statkiem pirackim w którym można obejrzeć między innymi... kościotrupa. Normalnie jest on zakryty wodą i mogą go obejrzeć jedynie osoby nurkujące.
Gdy w poniedziałek pojawią się pierwsi odwiedzający, będą mogli korzystać z letnich atrakcji. Zamknięta będzie plaża zewnętrzna, chociaż przez cały czas będzie można wypłynąć do dwóch basenów znajdujących się już za budynkiem.
NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
