Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań - Prof. Janusz Ziółkowski ukochał Grunwald. Mieszkańcy pamiętają!

Bogna Kisiel
Tak ma wyglądać obelisk poświęcony profesorowi
Tak ma wyglądać obelisk poświęcony profesorowi Archiwum
Skwer w rejonie ulic Marcelińska, Grochowska i Rycerska nosi imię prof. Janusza Ziółkowskiego.

- Trudno o lepsze miejsce - uważa Adam Ziółkowski, syn profesora. - Kojarzy mi się ono z rodzicami. Drogą, która przebiegała przez ten teren chodziliśmy do kościoła. To był nasz trakt. To tutaj ma stanąć obelisk, poświęcony pamięci ojca. Jestem wzruszony.

Agnieszka, córka pana Adama podkreśla, że dziadek był bardzo związany z Grunwaldem.
- To tutaj razem z babcią wychował swoje dzieci, w zasięgu ręki miał wnuki, bo prawie wszyscy mieszkamy w promieniu paru ulic - mówi A. Ziółkowska. - Moi rodzice na Grodziskiej, stryjostwo na Ostroroga, a ciocia Tita (Zofia Ziółkowska) w domu rodzinnym na Skarbka. Dla dziadka Grunwald był zawsze ważną częścią Poznania, którą nam, swoim wnukom pokazywał i którą uczył kochać, rozumieć i szanować. Skwer jego imienia sąsiaduje z "Hajduczkiem". Wizyty wraz z dziadkiem i babcią w tej kawiarni są jednym z moich pierwszych wspomnień. Jestem przekonana, że bardzo by się cieszył, że skwer jego imienia powstanie w okolicy, którą wybrał i ukochał. Choć był osobą skromną i pewnie uznałby, że cały ambaras jest niepotrzebny.

Czytaj: Pamiętajmy o profesorze Januszu Ziółkowskim [ZDJĘCIA ARCHIWALNE]

Starania o uhonorowanie profesora rozpoczęła trzy lata temu ówczesna Rada Osiedla J. Ostroroga (obecnie jest to obszar RO Stary Grunwald). - Zaczęliśmy zabiegać, by mocno zaniedbany teren miał swojego zarządcę - wspomina jej przewodniczący Zdzisław Szkutnik. - Zajął się nim ZZM, który dba o bieżący porządek. Koncepcję rewitalizacji zieleńca już mamy. Ewa Konkiewicz, napisała pracę inżynierską na Uniwersytecie Przyrodniczym, który nam ją przekazał.

Grzegorz Steczkowski, przewodniczący RO Stary Grunwald mówi, że rada dała 8 tys. zł na projekt techniczny.
- ZZM przekazał potężny piaskowiec, z którego powstanie obelisk upamiętniający profesora - dodaje Z. Szkutnik. - Projekt przygotowała prof. Hanna Ograbisz-Krawiec. Jego model ceramiczny jest gotowy. A Ogród Botaniczny wybrał sadzonki na skwer. Rosną i czekają. Kto może, pomaga.

Czytaj: Ulica Żołnierzy Wyklętych i skwer prof. Janusza Ziółkowskiego

Bo koszty urządzenia skweru oszacowano na ok. 560 tys. (budowa alejek, mała architektura, zieleń). Rada osiedla zgłosiła projekt do budżetu obywatelskiego. - Niestety, przepadł jednym punktem - mówi Z. Szkutnik. - Bardzo nam smutno z tego powodu. Nikomu nie trzeba przypominać zasług profesora dla kraju. Dla nas to był sąsiad. I tak go traktujemy.
- Staramy się też o grant, ale nawet, gdy go dostaniemy, to nie wystarczy - dodaje G. Steczkow-ski. - Będziemy chodzić i prosić o wsparcie. Bez pomocy miasta jednak się nie uda.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski