Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapłacimy więcej za komunikację?

Katarzyna Fertsch
Władze Poznania planują między innymi podniesienie ceny popularnego biletu 15-minutowego
Władze Poznania planują między innymi podniesienie ceny popularnego biletu 15-minutowego S. Seidler
Więcej będziemy płacić za bilety 15-minutowe. Gminy wokół Poznania będą nowymi strefami - podmiejskimi. Różnica między biletami na linie normalne i pospieszne nie będzie tak duża. Bardziej atrakcyjne dla pasażerów mają być też bilety przystankowe i 24-godzinne.

Taki scenariusz zakłada projekt uchwały, który powstaje na zlecenie zastępcy prezydenta Poznania, Mirosława Kruszyńskiego. Tak naprawdę, pasażerom szykowana jest kolejna podwyżka.

Zarząd Transportu Miejskiego przygotował na zlecenie prezydenta Kruszyńskiego trzy propozycje zmian taryfy MPK. - Zaakceptowałem jedną z nich i zleciłem przygotowanie projektu uchwały. Następnie przedstawię ją prezydentowi miasta - zapowiada Mirosław Kruszyński.
Koncepcja, wybrana przez zastępcę prezydenta (odpowiedzialnego za kwestie związane z komunikacją miejską w Poznaniu) zakłada między innymi podniesienie ceny biletów 15-minutowych.

- Głównym celem takiego posunięcia jest uatrakcyjnienie biletów półgodzinnych - opowiada Zbigniew Rusak, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego. - Z najnowszych badań wynika, że średni czas przejazdu wynosi w Poznaniu 19 minut. Pasażerowie kasują bilety 15-minutowe w nadziei, że te kilka minut "uda się" przejechać. Niestety, kończy się to wzrostem liczby wystawianych wezwań do zapłaty.

To jednak nie jedyna zmiana, jaką zakłada propozycja ZTM-u. Kolejna dotknie przede wszystkim mieszkańców Swarzędza, Koziegłów czy Lubonia. - Chcemy utworzyć strefę podmiejską - opowiada Rusak. - Ceny nie będą się drastycznie różniły, ale podróż do gmin będzie droższa.

Wprowadzenie zmian oznacza większe wpływy do budżetu - nawet o 12 mln zł

Wyjaśnia, że w ten sposób Poznań będzie się mógł lepiej rozliczać z sąsiednimi gminami. Dzisiaj bilety na autobusy linii numer 101 czy 107 są już odpowiednio droższe. Proponowane przez ZTM rozwiązanie wydaje się jednak mało sprawiedliwe, choćby w przypadku autobusu do Koziegłów. Gmina Czerwonak dopłaca bowiem do linii numer 72. Umowa z gminą została tak zawarta, że to Czerwonak płaci za podróż od granic Poznania. Co więcej, przystanki dla biletów gminnych zostały usytuowane na obrzeżach Poznania.

Szef ZTM-u nie chce jeszcze mówić o szczegółach (zależy mu na tym, aby najpierw zapoznali się z nimi radni). Zdradza jednak, że zostałby wprowadzony dodatkowy bilet - na strefę podmiejską. Zapowiada też, że bardziej atrakcyjne mają być bilety przystankowe i 24-godzinne.
Gdy projekt uchwały będzie gotowy, trafi do prezydenta Poznania, a następnie do właściwych komisji rady miasta. Później z poprawkami lub nie, zostanie poddany pod głosowanie na sesji rady. Projekt może też być konsultowany z klubami.

- Jeżeli udałoby się wprowadzić zmiany od 1 lipca, do końca roku wpływy do budżetu mogłyby wzrosnąć nawet o 6 milionów złotych - szacuje Rusak. - To bardzo ważne, zwłaszcza teraz. Od kiedy zaczęło być głośno o kryzysie, bardzo spadła liczba sprzedawanych biletów jednorazowych. Poznaniacy pewnie rzadziej wychodzą z domów.

W skali roku wpływy do budżetu wzrosną o 12 mln zł i za to zapłacić mają pasażerowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski