Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie boję się, jestem gotów strzelać gole także dla kadry

Redakcja
Do tej pory Robert Lewandowski strzelił w kadrze dwie bramki (z Irlandią i San Marino)
Do tej pory Robert Lewandowski strzelił w kadrze dwie bramki (z Irlandią i San Marino) Fot. Grzegorz Dembiński
Z Robertem Lewandowskim, napastnikiem Lecha i reprezentacji Polski, rozmawia Maciej Lehmann Paweł Brożek jest kontuzjowany.

Czy jest Pan gotowy wziąć odpowiedzialność za strzelanie goli w reprezentacji Polski?
Oczywiście, że tak. Nie mam się czego bać. Skoro już jestem w reprezentacji, to po to, aby odgrywać w niej ważną rolę, Szkoda, że nie ma Pawła. Mam nadzieję, że z jego kolanem nie jest tak źle, jak się mówiło przed kilkoma dniami. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia.

Czy Leo Beenhakker rozmawiał już z Panem i mówił, że bardzo na Pana liczy? Selekcjoner przyznał, że nie wyklucza wystawienia Pana od pierwszej minuty meczu z Irlandią Północną.
Trener liczy na każdego powołanego do kadry piłkarza, nikogo specjalnie nie wyróżnia. Myślę że wszyscy jechali do Wronek z przekonaniem, że są tej kadry wzmocnieniem. Jeśli dostanę szansę występu, będę starał się zaprezentować jak najlepiej. Nie jestem jedynym napastnikiem. Kandydatów do gry w ataku jest kilku. Każdy będzie chciał pokazać, że stać go na rozegranie dobrego meczu.

Ireneusz Jeleń regularnie strzela gole w lidze francuskiej. Czy jest to Pana najgroźniejszy rywal do miejsca w podstawowym składzie?
Trudno powiedzieć. Z tego co wiem, Irek Jeleń nie zawsze gra na środku ataku, często występuje na prawej stronie. Może znajdzie się miejsce dla nas obu... Oczywiście zadecyduje o tym wyłącznie selekcjoner.

Izoluję się, jak mogę, od medial-nego zgiełku. Na razie nie myślę o wyjeździe

Czego można spodziewać się po Waszym rywalu w sobotnim meczu?
Irlandia na pewno nie jest przeciwnikiem z najwyższej europejskiej półki. Czeka nas jednak trudne spotkanie. W dodatku nie wiadomo, w jakim stanie będzie murawa, na której przyjdzie nam grać. Dochodzą informacje, że przed meczem Irlandczycy nie zamierzają jakoś szczególnie jej pielęgnować. Dywanu raczej nie będzie. Z drugiej strony nie ma na co narzekać. Musimy skupić się tylko na grze i po prostu wygrać to spotkanie

Co jeszcze wiecie o drużynie Irlandii Płn.?
Trudno spodziewać się po nich technicznej gry. Musimy być przygotowani na to, że może być rąbanka. Styl w tym meczu nie będzie ważny. Liczą się tylko punkty.
Próba generalna, czyli mecz z Walią, nie wypadła najlepiej. Wymęczyliście 1:0, a Panu nie udało się wykorzystać dobrej sytuacji.
Do tego rezultatu nie należy przywiązywać szczególnej wagi. To było spotkanie w środku okresu przygotowawczego. Przyjechaliśmy do Portugalii, w większości po ciężkich treningach siłowych w klubach. Teraz czujemy się znacznie lepiej i fizycznie, i psychicznie.

Wydaje się, że piłkarze Lecha, którzy szykowali pierwszy szczyt formy na pucharowe mecze z Udinese, teraz dostali zadyszki. Wasza forma jest daleka od tej, którą prezentowaliście jesienią.
Zdarzają się słabsze mecze, ale o kryzysie nie może być mowy. W meczu z Arką nie udało nam się strzelić gola, ale nie ma sensu wyciągać z tego zbyt daleko idących wniosków. Trudno gra się z zespołami, które bronią się całą jedenastką na własnej połowie. Warunki też nam nie sprzyjały. Graliśmy w piachu, każdemu kopnięciu piłki towarzyszyły tumany kurzu. Mam nadzieję, że najgorsze jest już za nami i w następnych spotkaniach zagramy dużo lepiej, a ja znowu będę strzelał ważne gole.

Leo Beenhakker stosuje, taktykę z wysuniętym jednym napastnikiem. Czy fakt, że w klubie gra Pan na innej pozycji, może mieć jakieś znaczenie przy wyborze selekcjonera?
Ta pozycja też nie jest mi obca. Grałem w sparingach z Irlandią oraz Walią i wiem, co oznacza walka z brytyjskimi obrońcami. Nie taki diabeł straszny, jak go malują.

Jest Pan najmłodszym piłkarzem tej kadry. Jak przyjęli Pana starsi koledzy?

W reprezentacji nie ma podziału na młodszych i starszych. Nie muszę nikomu nosić torby.

Niedawno ,,The Times'' opublikował listę 50. największych talentów światowego futbolu. Znalazło się na niej Pana nazwisko. Wie Pan, na której pozycji?
Słyszałem o tym i jest to miłe, że zostałem zauważony za granicą, ale prawdę mówiąc, nawet nie wiem, na jakim miejscu mnie sklasyfikowano i kto jest numerem 1. To jednak jest znak, że warto pracować nad sobą. Wiem, że stać mnie na to, by coś osiągnąć w wielkiej piłce.

Pański menedżer Cezary Kucharski zapowiada, że Pana transfer będzie rekordowy w historii polskiej piłki. Czy takie deklaracje pomagają czy raczej przeszkadzają w karierze?
To są tylko dziennikarskie spekulacje. Zupełnie się nimi nie przejmuję. Sprzedawano mnie już do tylu klubów, że gdybym stresował się każdą informacją na mój temat, nie starczyłoby mi już czasu na normalne codzienne życie. Dlatego izoluję się, jak mogę, od tego medialnego zgiełku.
Na razie nie myślę o wyjeździe. To dopiero początek sezonu i dlatego koncentruję się na grze w lidze i reprezentacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski