Święto Wojska Polskiego. W regionie mniej wojska, ale jest coraz nowocześniejsze [ZDJĘCIA]

- Wielkopolska jest regionem silnie związanym z wojskiem. Znajduje się tu największy w Polsce garnizon Sił Lądowych i Powietrznych, który historycznie liczy się już od czasów I wojny światowej - mówi gen. bryg. pil. Włodzimierz Usarek, dowódca Garnizonu Poznań i 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego.

Czytaj także:

https://gloswielkopolski.pl/armia-wielkopolska-wyruszyla-do-warszawy-zdjecia/ar/968823

W porównaniu z początkiem lat 90. żołnierzy w Wielkopolsce jest mniej. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta - bo armia się zmieniła. Wstrzymano pobór do zasadniczej służby wojskowej, a wyprodukowany w ZSRR sprzęt zmodernizowano lub zastąpiono konstrukcjami NATO. Nowoczesna armia, za jaką jest już uważane Wojsko Polskie, nie potrzebuje tysięcy metrów kwadratowych koszar i tysięcy sztuk broni kiepskiej jakości.

Jak zmienia się wojsko w Wielkopolsce pokazuje chociażby sytuacja Piły. W tym mieście jeszcze na początku lat 90. funkcjonowało lotnisko wojskowe. W Pile stacjonował sztab 2. Dywizji Lotnictwa Myśliwsko-Bombowego oraz jednostki wchodzące w jej skład, czyli 6. Pułk Lotnictwa Myśliwsko-Bombowego z polowymi warsztatami lotniczymi i samochodowymi. Wszystkie te jednostki zostały rozformowane w 1998 roku. Cztery lata później z mapy Piły zniknęło Centrum Szkolenia Czołgowo-Samochodowego.

Armia nie wyprowadziła się jednak całkowicie z Piły. Część nieruchomości wykorzystano na składy materiałowe, które mają być rozbudowywane. Oznacza, to że po wielu latach zwolnień armia w Pile będzie znowu zatrudniała cywilów.

Wojskowe nadal jest Leszno, ale też straciło trochę na znaczeniu. Do 2011 roku w mieście stacjonował 69. pułk przeciwlotniczy. Jednostka jednak nie zniknęła a weszła w skład 4. Zielonogórskiego Pułku Przeciwlotniczego, którego dwa dywizjony stacjonują właśnie w Lesznie.

Swoje związki z armią ma również Śrem. W tym mieście działają jednostki pomocnicze: 6. Batalion Chemiczny, zespół zabezpieczenia z krzesińskiej bazy, a także Batalion Dowodzenia Sił Powietrznych - to pokazuje, że nasze województwo, w którym podczas Powstania Wielkopolskiego rodziły się polskie Siły Powietrzne jest nadal silnie związane z lotnictwem.

31. Baza Lotnictwa Taktycznego położona w poznańskich Krzesinach jest oczkiem w głowie lotników. Stacjonują tu 32 z 48 należących do polskich samolotów wielozadaniowych F-16. Wszystkie maszyny razem z wyposażeniem i szkoleniem kosztowały 3,5 mld zł. Do tej kwoty trzeba też doliczyć koszt modernizacji lotniska, które razem z Powidzem i łódzkim Łaskiem są najnowocześniejszymi tego typu obiektami w kraju.
Baza jest też wyposażona w symulator F-16 pozwalający pilotom doskonalić swoje umiejętności i sprawdzać się w sytuacjach kryzysowych. Swoje wyszkolenie lotnicy z Krzesin i Powidza mogli pokazać na Alasce. "Nasi" wzięli tam udział w prestiżowych ćwiczeniach Red Flag, ale lotniczy Poznań to nie tylko Krzesiny. Przy ulicy Kościuszki mieści się dowództwo 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego. Podlegają mu wszystkie polskie "Jastrzębie" oraz 16. batalion remontu lotnisk, który stacjonuje od 1957 roku w Jarocinie. Jest to wyspecjalizowana jednostka inżynieryjna.

33. Baza Lotnictwa Transportowego w Powidzu (powiat słupecki), to jedno z dwóch czynnych wojskowych lotnisk na terenie Wielkopolski. Baza w ostatnich latach za ok. 1 miliard złotych została gruntownie zmodernizowana, aby móc przyjąć samoloty transportowe C-130 Hercules. Są one największymi maszynami w polskich Siłach Powietrznych. Herculesy regularnie kursują chociażby na trasie Polska-Afganistan. Dzięki wspomnianej modernizacji Powidz może przyjmować wszystkie istniejące statki powietrzne, łącznie z największymi transportowcami NATO. Lotnisko jest też siedzibą 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego, którego dowództwu, oprócz Powidza, podlega 8. Baza Lotnictwa Transportowego w Krakowie oraz grupy poszukiwawczo-ratownicze ze Świdwina, Mińska Mazowieckiego i Krakowa. Nad Powidzem można również spotkać transportowe helikoptery Mi-17 należące do 7. eskadry działań specjalnych, które mogą przenosić uzbrojenie.

Poznańskie Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych to jedna z pięciu jednostek tego typu w Polsce. Na co dzień żołnierze z CSWL szkolą na poligonie w Biedrusku jednostki z całego kraju. Tu jeździć uczą się kierowcy czołgów i wozów bojowych Rosomak, swoje umiejętności doskonalą dowódcy wozów, a całe załogi mogą sprawdzić swoje wyszkolenie na wirtualnym symulatorze Rosomaka. Oznaką "cyfryzacji" wojska jest też uruchomiony pod koniec ubiegłego roku symulator Śnieżnik, na którym żołnierze mogą doskonalić swoje umiejętności strzeleckie. Centrum znane jest też dzięki Muzeum Broni Pancernej. Ma ono w swoich zbiorach unikatowe pojazdy, które za każdym razem przyciągają na drzwi otwarte CSWL tłumy zwiedzających. Centrum podlega również Szkoła Podoficerska Wojsk Lądowych, która ma swoją siedzibę przy ulicy Bukowskiej w Poznaniu. Jest ona największą placówką kształcącą podoficerów na potrzeby wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP.