Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z biura rzeczy znalezionych do sejfu czy pod młotek? [ZDJĘCIA]

Katarzyna Dobroń
Co gubimy w tramwajach? Aż trudno uwierzyć!
Co gubimy w tramwajach? Aż trudno uwierzyć! Marek Zakrzewski
Porcelanowego kota, garnitur marki Hugo Boss i kolię, ale także książki, plecaki i telefony znajdują się na początku długiej listy przedmiotów, które konduktorzy pociągów PKP Intercity znajdują w przedziałach na ostatniej stacji swojego kursu.

Znaleziony bagaż trafia do jednego z czterech centrów (m.in. w Poznaniu), gdzie jest przechowywany przez co najmniej rok. Następnie organizowana jest licytacja. Ostatnia taka aukcja w stolicy wielkopolski odbyła się 4 lata temu. Zazwyczaj jednak właściciele przypominają sobie o cennych przedmiotach, a licytowane są drobiazgi, które nie cieszą się szczególnym zainteresowaniem.

Sprawdź również:
Będzie ustawa o rzeczach znalezionych. Gwarantowane 10 proc. znaleźnego

Z tego właśnie powodu w ubiegłym roku Poczta Polska zdecydowała się zrezygnować z prowadzenia licytacji nieodebranych paczek, które odbywały się dotychczas w Wydziale Niedoręczalnych Przesyłek w Koluszkach.

- Przed ewentualną licytacją paczka była przechowywana minimum 13 miesięcy. Dwanaście miesięcy trwa reklamacja, a następnie dodawany był 1 miesiąc na wypadek, gdyby adresat lub nadawca się zgłosił - informuje Grzegorz Warchoł z Poczty Polskiej.

Na aukcji można było kupić ubrania, płyty, pióra strusia, sprzęt AGD, ale także spinki do włosów albo papier toaletowy.

- W licytacjach mógł wziąć udział każdy, ale zainteresowanie nimi było znikome, dlatego zrezygnowaliśmy - wyjaśnia Warchoł. - Obecnie przesyłki wciąż trafiają do Koluszek, ale teraz dłużej skupiamy się na poszukiwaniu właściciela.

Z pozbyciem się zapomnianych przedmiotów nie mają problemu pracownicy PKS-u w Poznaniu. Kierownik dworca zapewnia, że przez 2 lata jej kadencji wszystkie zagubione przedmioty wróciły do swoich właścicieli.

Zobacz koniecznie:
Pracownicy stacji paliw znaleźli 45 tysięcy złotych

- Kierowcy znajdują najczęściej telefony, czapki albo aparaty fotograficzne, po które zawsze ktoś się zgłasza. Większy problem mamy z przedmiotami, które giną podczas podróży, ale nie znajdują się w autobusie - wyjaśnia Kazimierczak.

Tymczasem pracownicy MPK nadal poszukują pasażera, który wyszedł z autobusu bez... maglownicy, a to tylko jeden z wielu nietypowych przedmiotów, które kierowca komunikacji miejskiej znalazł po zakończeniu swojej trasy.

- Jeden z pasażerów zapomniał o akordeonie, a inny o sztucznej szczęce. Ten ostatni zgłosił się już po zgubę - opowiada Adam Pelent z MPK.

Sprawdź również:
Będzie ustawa o rzeczach znalezionych. Gwarantowane 10 proc. znaleźnego

Wszystkie zgubione w tramwajach i autobusach MPK przedmioty czekają w Biurze Rzeczy Znalezionych do skutku, ponieważ nie ma jeszcze regulacji prawnych dotyczących ich dalszego losu.

Pięćset złotych mandatu zapłaci natomiast podróżny, który zostawi swój bagaż bez opieki na lotnisku. Jeśli podróżny spróbuje uniknąć kary i porzuci torbę, musi się liczyć z częściową lub całkowitą ewakuację budynku.

- W trakcie tych wakacji mieliśmy jedną częściową ewakuację - informuje Hanna Surma z poznańskiego portu Ławica.

W lotniskowym sejfie znajdują się zegarki, portfele i inne cenne przedmioty, które podróżni zostawili podczas odprawy i nie zdążyli jeszcze po nie wrócić. Mają na to jednak dużo czasu, bo lotnisko także nie ma prawa dysponować znalezionymi przedmiotami.

Zobacz koniecznie:
Pracownicy stacji paliw znaleźli 45 tysięcy złotych

Natomiast do plastikowego pojemnika trafiają bezpowrotnie pluszowe kajdanki, sztućce albo narzędzia do manicure, których nie można zabrać w bagażu podręcznym. To właśnie ulubione nożyczki brazylijskiej wokalistki Ive Mendes stanowiły źródło histerii gwiazdy na poznańskim lotnisku. Ostatecznie nożyczki zostały nadane w bagażu głównym i tak powinni postąpić wszyscy pasażerowie, którzy koniecznie chcą ze sobą zabrać "ulubione coś".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski