Nowe prawo przewiduje, że członkowie rodziny osoby zabitej w wyniku działań wojska, milicji, czy UB będzie mógł otrzymać 50 tys. złotych jednorazowego świadczenia. Co istotne, o odszkodowanie będzie mogła ubiegać się każdą osoba z bliskiej rodziny ofiary walk, czyli małżonkowie, dzieci oraz rodzice zabitego. O tę formę rekompensaty będą mogli się ubiegać także spadkobiercy członka rodziny zabitego w Czarny Czwartek.
- Jest to minimalne odszkodowanie jakie się tym osobom należy za stratę ojca czy męża - mówi Włodzimierz Marciniak, prezes Związku Kombatantów i Uczestników Powstania Poznańskiego Czerwca 1956 r. - Ale osoby ubiegające się o to zadośćuczynienie powinno być dobrze zweryfikowane, zwłaszcza po tylu latach od 1956 roku - dodaje.
57 osób zginęło w czasie protestu społecznego w Poznaniu w czerwcu 1956 roku
Żeby uzyskać rekompensatę trzeba będzie złożyć odpowiedni wniosek wraz ze skróconym odpisem aktem zgonu ofiary działań służb mundurowych w czerwcu 1956 roku oraz dokument poświadczający pokrewieństwo z zabitym. Wszystkie wnioski będzie rozpatrywał Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Jeśli najbliższa rodzina wcześniej już otrzymała zadośćuczynienie, to nie będzie mogła się o nie upominać. Chyba, że kwota rekompensaty była niższa niż 50 tys. zł. Wówczas można wnioskować o wyrównanie tej różnicy.
Jest szansa, że pierwsze wnioski będą mogły zostać złożone jeszcze przed 53 rocznicą Czarnego Czwartku. Żeby do tego doszło do końca maja Sejm i Senat muszą ustawę przyjąć, a prezydent ją podpisać.
Jak na razie rząd nie wie ile będzie musiał wydać na wypłacenie wszystkich rekompensat. Ale tylko w przypadku rodzin ofiar wydarzeń wolnościowych w Poznaniu może to być kilkadziesiąt milionów złotych.
Oprócz rodzin ofiar poznańskiego Czerwca o podobne zadośćuczynienie będą mogli się ubiegać także rodziny zabitych w Warszawie w październiku 1957 roku (po zamknięciu tygodnika "Po prostu"), na Wybrzeżu 1970 roku, w Radomiu w 1976 roku oraz w okresie trwania stanu wojennego.
Podania będzie można składać tylko przez dwa lata od wejścia w życie ustawy, czyli zapewne do połowy lub końca 2011 roku.
Według Włodzimierza Marciniaka parlament powinien zająć się też kwestią przyznania uprawnień kombatanckich dla uczestników poznańskiego zrywu. - Powinniśmy być uznani za osoby walczące o wolność Polski z bronią w ręku - postuluje prezes Marciniak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?