Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kaucja za mieszkanie? Właściciele notorycznie jej nie oddają!

Adrianna Rozwadowska
Artur Moszak stracił ponad połowę kaucji, bo właścicielka mieszkania uznała, że powinien zapłacić rachunki do końca roku. Kwotę wzięła "z głowy"
Artur Moszak stracił ponad połowę kaucji, bo właścicielka mieszkania uznała, że powinien zapłacić rachunki do końca roku. Kwotę wzięła "z głowy" Kasia Jader
Kaucja - w założeniu zabezpieczenie dla właściciela mieszkania przed ewentualnymi szkodami wyrządzonymi przez najemców. W rzeczywistości - bardzo często jest traktowana przez właściciela jako dodatkowy zarobek.

Artur Moszak jest studentem. Wraz z kolegą wynajmowali mieszkanie na Piątkowie: - Wyprowadzaliśmy się w połowie okresu rozliczeniowego. Pani, która wynajmowała nam mieszkanie, stwierdziła, że musimy zapłacić rachunki do końca roku, w ustalonej przez nią samą wysokości. Nie było z nią dyskusji. Z tysiąca złotych kaucji potrąciła nam ponad połowę.

Polecamy:
Poruchunki gangsterskie w Poznaniu. Pamiętacie? [ZDJĘCIA]

- W umowie mieliśmy zapis, że opuszczając mieszkanie odmalujemy je - w ten sposób chcieliśmy uchronić się przed utratą kaucji - mówi Justyna, copywriterka. - Odmalowaliśmy, a wtedy właścicielka stwierdziła, że zrobiliśmy to niedokładnie i zatrzymała całą kaucję - prawie dwa tysiące złotych.

Takich przykładów jest znacznie więcej. Na facebooku powstała właśnie strona, na której najemcy z Poznania ostrzegają się nawzajem przed nieuczciwymi wynajmującymi. W kilka dni zebrała prawie tysiąc fanów. Z ich wpisów wynika, że fantazja właścicieli mieszkań podczas tłumaczenia, dlaczego nie chcą oddać kaucji, bywa iście ułańska. I tak, wskazują np. na konieczność cyklinowania podłóg po trzymiesięcznym korzystaniu z pokoju przez wynajmującego, koniecznością dokonania dezynfekcji, czy nawet zrzucają na wynajmującego odpowiedzialność za... zagrzybione ściany. A najczęściej - po prostu przestają odbierać telefon.

- Odmalowaliśmy mieszkanie, ale właścicielka uznała, że niedokładnie. Zatrzymała kaucję

- Konieczność zwrotu dwóch tysięcy kaucji, które dawno się przejadło, bywa dla niektórych właścicieli bolesna - mówi Dominik Strzykała z Biura Obsługi Nieruchomości Posesja. Co więc zrobić, gdy właściciel ociąga się z oddaniem nam pieniędzy?

Sprawdź też:
Błędy lekarskie: Zator przyczyną śmierci 25-letniej matki

- Jeśli zrobimy wszystko zgodnie ze sztuką, nie powinniśmy mieć żadnych problemów - uważa Jarosława Ejsmont z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami. - Przede wszystkim przygotujmy protokół zdawczo--odbiorczy. Zróbmy zdjęcia mieszkania przed wprowadzeniem się, takie same wykonajmy podczas wyprowadzki. Spiszmy stan liczników. To niby banalne, ale wiele osób wcale tego nie robi.

Bywa jednak, że pomimo umowy i protokołu, właściciel twierdzi, że z powodu dwóch rys na ścianie musi zatrzymać całą kaucję i przeprowadzić gruntowny remont. Stosowane w umowach sformułowanie "dopuszcza się naturalne zużycie" jest bowiem bardzo uznaniowe. Wtedy sprawa mogłaby trafić do sądu. W rzeczywistości jednak trafia tam niezwykle rzadko.

- Takie sprawy są nieopłacalne. Przedmiot sporu to półtora tysiąca złotych kaucji, a na dzień dobry strona wnosząca musi zapłacić rzeczoznawcy dwa tysiące zaliczki, potem jeszcze raz tyle za ekspertyzę. Ostateczny koszt sprawy to około dziesięć tysięcy złotych. I nie mamy pewności, że sprawę wygramy - tłumaczy Dominik Strzykała.

Nieuczciwi właściciele wiedzą więc, że proces im nie grozi, trudno bowiem znaleźć studenta, którego stać na wyłożenie wielu tysięcy złotych.

- Jeśli starannie przygotujemy protokół ze zdjęciami, wszystko płacimy w terminie i mamy na to dowód - spokojnie możemy iść do sądu. Właścicielowi trudno będzie wykazać, że mając tak solidnego najemcę musi zatrzymać kaucję - podsumowuje Strzykała.

Mieszkania komunalne
W mieszkaniach z zasobu miejskiego obowiązuje kaucja w wysokości trzykrotnego miesięcznego czynszu.

Najemca ma obowiązek pozostawić mieszkanie "w stanie niepogorszonym ponad tzw. naturalne zużycie". Jeśli ZKZL stwierdzi, że mieszkanie zostało zniszczone, najemca ma prawo wybrać, czy sam dokona niezbędnych napraw, czy też woli utracić kaucję.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kaucja za mieszkanie? Właściciele notorycznie jej nie oddają! - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski