Jesienią 2007 roku odkryto w dokumentacji cywilnych i wojskowych tajnych służb PRL akta wskazujące na to, że Marcina Libickiego traktowano w połowie lat 60. jako źródło informacji. W ubiegłym roku znaleziono kolejne dokumenty z tamtego okresu, w których polityk wymieniany był jako kontakt poufny kontrwywiadu SB. Ostatnio znalezione akta zawierają opisy uzyskiwanych od niego informacji oraz mówią o tym, że Libickiego wysyłano dwukrotnie z zadaniami na Zachód, że przejął go na kontakt osobisty Departament I MSW (wywiad). Niejasna pozostaje także sprawa paszportów - Libicki miał ich co namniej dziesięć i wyjeżdżał za granice już w latach 50. Trwają poszukiwania innych dokumentów prowadzone przez Biuro Lustracyjne IPN, które bada przeszłość europosła.
- Obawiam sie czy nie jest to gra nastawiona na zrobienie dobrego wrażenia na władzach PiS - ocenia sprawę jeden z byłych poznańskich opozycjonistów. - Wiadomo przecież, że sprawa bardzo wydłuży się w czasie, dobrze będzie jeśli proces w ogóle rozpocznie się przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Poza tym wniosek o autolustrację można w każdej chwili wycofać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?