Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Darmowe pobieranie plików... kosztuje 96 złotych. Kolejny portal oszukuje klientów?

Jacek Wierciński
sxc.hu
Kolejne oszustwo internetowe? Dwa tygodnie darmowego korzystania z internetowego portalu, a później rachunek na niemal sto złotych - tak sytuację, w jakiej się znalazła, relacjonuje nasza czytelniczka.

Plikostrada.pl , bo tak nazywa się portal, działający z terenu Zjednoczonych Emiratów Arabskich, z którym nieświadomie zawarła umowę, trzykrotnie wysłał już do niej żądanie opłat. Jego działalność badają Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów i gdańska prokuratura.

"Bezpłatnie przez 14 dni! Poczuj zawrotną prędkość ściągania plików z plikostrady, korzystaj legalnie z przeogromnych zbiorów muzyki, gier, filmów, programów oraz erotyki" - ta oferta skusiła panią Annę (nazwisko do wiadomości redakcji), która 7 czerwca zarejestrowała się na www.plikostrada.pl.

- Miałam jednak problemy techniczne, więc nie pobrałam stamtąd żadnego pliku i nie korzystałam więcej z portalu. Mimo to 22 czerwca otrzymałam od firmy z Dubaju żądanie zapłaty 96 zł. Nie wiem, co mam zrobić, ale na pewno nie zapłacę za to, o co nie prosiłam - zapowiada kobieta.

"(...) informujemy o konieczności przekazania sprawy Pani zadłużenia na drogę postępowania sądowego. Reprezentująca spółkę Smart Tech Connect Ltd. kancelaria prawna specjalizująca się w dochodzeniu roszczeń z konsumenckich umów elektronicznych, przygotuje i wniesie przeciwko Pani pozew w przedmiocie wydania sądowego nakazu zapłaty" - pismo o takiej treści trafiło do pani Anny na początku lipca.

Smart Tech Connect, właściciel Plikostrady, żądając 96 zł, wykorzystuje jeden z zapisów długiego regulaminu, którego akceptacja była warunkiem rejestracji w serwisie, mówiącego o tym, że "podpisywana" przez kliknięcie umowa "zawierana jest na pełen okres świadczenia usługi", czyli bezpłatne 2 tygodnie i kolejne 12 miesięcy.

Pracownicy Plikostrady telefonicznie na temat żądań wysłanych pani Annie rozmawiać nie chcieli, tłumacząc to ustawą o ochronie danych osobowych. Na e-mail w tej sprawie nie odpowiedzieli.

Sytuacja budzi wątpliwości nie tylko u pani Anny.

- Wpłynęło do nas zgłoszenie w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez ten portal. Sprawę bada Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście, która zdecyduje, czy wszcząć śledztwo - wyjaśnia Lucyna Rekowska, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, która podkreśla, że nie jest w stanie ustalić, czy inne postępowania nie są równocześnie prowadzone w innych miastach.

Internetowym serwisem interesuje się też Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który wcześniej nałożył karę w wysokości 240 tys. na właścicieli portalu Pobieraczek.pl, działającego na podobnych do Plikostrady zasadach.


[email protected]

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Darmowe pobieranie plików... kosztuje 96 złotych. Kolejny portal oszukuje klientów? - Dziennik Bałtycki

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski