Do Poznania zjechało niemal 12 tysięcy wyznawców Jahwe na Kongres Świadków Jehowy 2013. W samo południe w wypełnionej po brzegi hali numer pięć na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich odbył się uroczysty chrzest.
ZOBACZ TEŻ:
ŚWIADKOWIE JEHOWY - KONGRES NA MTP W POZNANIU - ZDJĘCIA
Trzydniowe spotkanie odbywa się pod hasłem "Słowo Boże jest prawdą". Kongres ma charakter otwarty - każdy może w nim uczestniczyć. Oprócz wykładów, sympozjów i przedstawień biblijnych głównym punktem programu był uroczysty chrzest. Dziś w samo południe w Wielkopolsce przybyło siedemdziesięciu czterech Świadków Jehowy.
Chrzty w Wielkopolsce odbywają się trzy razy do roku. Raz do roku podczas kongresu w Poznaniu, i dwa razy w Łodzi pod Stęszewem - w sali zgromadzeń.
- Chrzcimy tylko osoby, które są absolutnie pewne, że tego chcą. To długi proces decyzji. Chrzest odbywa się przez zanurzenie całego ciała w basenie, bo, jak mówi Biblia, Jezus także zanurzył się cały w Jordanie. Człowiek symbolicznie zostawia starą osobowość i od tej chwili jest zdecydowany spełniać wolę bożą, o której mówi Biblia - tłumaczy Marek Kościelniak, rzecznik prasowy kongresu.
Żaden z nowo ochrzczonych Świadków Jehowy nie zechciał opowiedzieć, co czuł, zanurzając się w basenie przed ponad 10 tysiącami osób.
- Czekałam na ten moment tak długo, to dla mnie takie ważne. Przepraszam, nie jestem w stanie teraz mówić - powiedziała jedna ze świeżo upieczonych Świadków Jehowy, susząc włosy i płacząc ze wzruszenia.
Czym się wyróżniają? Według nich samych - pokorą i niezwykłym przywiązaniem do Biblii.
- Regularnie czytamy Pismo Święte, ale nie tylko czytamy - staramy się żyć zgodnie z jego naukami. Dlatego często ceni się nas jako pracowników, mężów, żony - jesteśmy sumienni, uczciwi, pracowici. Widać to choćby po porządku, który panuje na kongresie - mówi Marek Kościelniak.
I faktycznie - mimo tłumów, sfinansowany w całości z datków wiernych kongres przebiegał niezwykle sprawnie i spokojnie. Świadkowie Jehowy nie oburzają się na pytania o to, czy są sektą, czy też o legendarne chodzenie po domach.
- Nawet jeśli nikogo w ten sposób nie zwerbujemy, będziemy nadal pukać do drzwi domów, bo tak nakazuje nam Biblia. Jezus nauczał na ulicach, a my staramy się podążać jego śladami - wyjaśnia Karol Rojewski.
A Marek Kościelniak dodaje: - Obawy ludzi wynikają z niewiedzy. Często ktoś reaguje złością na nasze wizyty, bo ktoś tak reagował u niego w domu, a tak naprawdę zupełnie nie wie, co proponujemy. Sekta to przecież coś tajemniczego, zamkniętego. My zapraszamy - każdy może sam się przekonać jacy jesteśmy, przyjrzeć się nam, ocenić.
W Polsce Świadkami Jehowy jest około 130 tysięcy osób. Na całym świecie - 8 milionów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?