Konrad Szymański: Mam problem ze swoim dalszym zasiadaniem w PE

- Cztery ostatnie lata mojej pracy w Parlamencie Europejskim upłynęły pod znakiem polityki energetycznej, ochrony konkurencyjności polskiego, w tym wielkopolskiego, przemysłu oraz ochrony praw chrześcijan - mówił Konrad Szymański, europoseł PiS, podsumowując w środę na konferencji prasowej cztery lata kadencji w PE. - Przez te cztery lata podejmowałem działania w różnej skali, różnego kalibru.

Europoseł wymienił pięć najważniejszych spraw, którymi zajmował się w minionych latach w Parlamencie Europejskim. Przede wszystkim była to polityka energetyczna UE. Szymański podkreślał, że cały czas pracuje i zabiega o stworzenie wspólnych dla całej Europy warunków do rozwoju przemysłu, rynku energii i infrastruktury.

- Nie chodzi tylko o zapewnienie bezpieczeństwa dostaw energii, ale i złagodzenie skutków polityki klimatycznej, bo ona jest dziś zbyt droga nie tylko dla Polski, ale i całej Unii - mówił Konrad Szymański. - Przez te cztery lata udało się m.in. zapewnić Polsce pieniądze na projekty energetyczne. Sukcesem jest też wprowadzenie przepisów o bezpieczeństwie dostaw, które przewidują scenariusze antykryzysowe na wypadek, gdyby z jakichś powodów gaz przestał płynąć.

Wśród sukcesów europoseł wymieniał również porozumienie z przemysłem i prawie połową PE w sprawie ograniczania emisji dwutlenku węgla, co rodzi dotkliwe koszty. Jego zdaniem, dziś już nikt nie może powiedzieć, że Polska jest w tej sprawie w UE osamotniona. Szymański wskazał również na swoje działania w zakresie ochrony praw chrześcijan. PE przyjął kilka interwencji rezolucyjnych w kwestii prześladowania grup religijnych. Mówił także o swoich regionalnych działaniach, np. organizacji wystawy poświęconej wielkopolskim matematykom, którzy złamali szyfry Enigmy, pomocy finansowej dla zakładów H. Cegielskiego w Poznaniu i SEWS z Leszna i Rawicza.

Europoseł PiS pytany o swoją decyzję w sprawie startu w przyszłorocznych wyborach do PE, przyznał, że ma z tym pewien problem i poważnie się zastanawia.

- Nie ukrywam, że mam problem z przebywaniem w jednym miejscu przez dziewięć lat - mówił Szymański. - Mam kilka różnych innych scenariuszy, ale żadnej decyzji jeszcze nie podjąłem. Praca w Parlamencie Europejskim jest ciekawa, ma wiele plusów, ale pod wieloma względami jest to też irytujące miejsce. Z jednej strony zatem to ja muszę podjąć osobistą decyzje o swojej przyszłości, ale z drugiej, partia najpierw przygotuje swój program w sprawie europejskiego programu. Dopiero po nim przyjdzie czas na decyzje personalne.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!