Misza trafił do Nowego Zoo w Poznaniu w październiku 2013 roku razem z Wanią i Borysem. Niedźwiedzie wiele przeszły, zanim trafiły do stolicy Wielkopolski. Miszę i Wanię skonfiskowano na granicy, a Borys jeździł po świecie w metalowej przyczepie cyrku.
Później misie przebywały w schronisku w Korabiewicach, gdzie opiekowała się nimi Fundacja Via. Dopiero w Poznaniu zamieszkały na komfortowym wybiegu, każdy z nich miał tutaj do dyspozycji powierzchnię ok. 3 tysięcy metrów kwadratowych.
Niestety, w sobotę Misza zmarł. Tym samym w poznańskim zoo pozostał tylko jeden niedźwiedź brunatny - Borys (Wania z powodu poważnych problemów zdrowotnych został uśpiony w grudniu 2014 roku).
"Niedźwiedź Misza spędził w naszym azylu dla niedźwiedzi ponad dwa lata w godnych warunkach, pod dobrą opieką. Prawdopodobną przyczyną śmierci była niewydolność serca. Łączymy się w bólu z jego opiekunami, dziękujemy za ich wielkie serce i dobrą opiekę nad zwierzętami" - napisało zoo w oficjalnym komunikacie na FB.
To nie jedyna smutna informacja z zoo. Również w sobotę odszedł gibbon siamang Jurek ze Starego Zoo. "Mieszkał ze swoją mamą Bunią w zoo całe swoje 30-letnie życie. Od kilku tygodni walczyliśmy o jego życie, kilka dni temu przeszedł operację, niestety nie udało się go uratować. Staramy się pocieszyć teraz jego jego 40-letnią mamę, trzymajcie kciuki, żeby nam się to udało" - informuje ogród zoologiczny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?