Krzysztof Komeda, Krzesimir Dębski i jego String Connection, orkiestry Alex Band i Zbigniewa Górnego - to tylko niektóre chluby Poznania, jeśli chodzi o jazz i muzykę rozrywkową.
Utalentowanych muzyków z tego kręgu było i jest wielu, ale aby otrzymać wykształcenie akademickie, musieli oni "emigrować" do innych miast, bo poznańska Akademia Muzyczna do tej pory skupiała się na klasyce i nie oferowała specjalizacji jazzowej i rozrywkowej. Tymczasem rektor Akademii Muzycznej prof. Bogumił Nowicki poinformował nas, że... Senat uczelni właśnie podjął decyzję o powołaniu Zakładu Muzyki Jazzowej i Rozrywkowej na Wydziale Instrumentalnym. Czy to oznacza koniec emigracji muzykalnych poznaniaków?
Do tej pory trzeba było wyjechać do Katowic, Zielonej Góry lub Gdańska. Absolwentką Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej w Katowicach jest m.in. pochodząca z Poznania wokalistka Kasia Klich, Uniwersytet Zielonogórski ukończył znany z grupy Just 5 i Wolny Band wokalista Daniel Moszczyński, a jego młodszy kolega, także wokalista Rafał Sekulak studiuje na kierunku jazz i muzyka estradowa na Akademii Muzycznej w Gdańsku. Wydziału muzyki rozrywkowej ani nawet takiego zakładu na poznańskiej uczelni do tej pory nie było, chociaż zajęcia z muzyki rozrywkowej prowadził tam między innymi Piotr Kałużny.
- Od kilku lat toczyły się pertraktacje w tej sprawie. Mam swój mały wkład w propozycje programowe, ale trzeba pamiętać, że klasyka to podstawa, a rozrywka to talent - dodaje dyrygent i kompozytor Zbigniew Górny.
Jak zapowiada rektor Bogumił Nowicki, kadrę naukową stanowić będą przede wszystkim muzycy pochodzący z Poznania, którymi kierować będzie znany perkusista Krzysztof Przybyłowicz.
- To duże wyzwanie, bo spore tradycje mają już w tej dziedzinie Katowice i Wrocław. Od paru lat specjalizacja jazzowa istnieje też na Wydziale Instrumentalnym w Krakowie. Po drugie, zapotrzebowanie na taką specjalność jest ogromne. Będzie można studiować grę w sekcji rytmicznej, a więc na perkusji, kontrabasie, fortepianie i gitarze, ale również na perkusji, instrumentach dętych jak saksofon, trąbka czy puzon. Dalsze działania określi sytuacja po pierwszym roku - zapowiada Krzysztof Przybyłowicz.
- Szkoda, że tak późno. Rozrywka to nie tylko inny feeling i inna wrażliwość i zupełnie inne wykonawstwo, ale 95 procent muzyki, która nas otacza - mówi dyrygent i kompozytor Aleksander Maliszewski.
Pierwszych studentów Zakład Muzyki Jazzowej i Rozrywkowej przyjmie 1 października tego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
