Zastanawiające jest, jak w ogóle mogło do tego dojść. Przecież przez 10 lat spółka musiała robić jakieś bilanse, spisy majątku czy nieruchomości. Ktoś zapewne prowadził profesjonalne audyty. Jak to możliwe, że nikt nie znalazł tam takiej pozycji jak "kamienica w centrum Gniezna, która nie przynosi dochodów i do niczego nie służy"? Czy było tych nieruchomości tak wiele, że jedna więcej czy mniej nie sprawiała różnicy?
A może było inaczej, czyli ci którzy musieli, wiedzieli, że budynek stoi i czeka aż ktoś zdecyduje o jego losie? W końcu nie sprawiał żadnych kłopotów.
Sporo tych pytań i choć są zaprawione ironią, to zaprawdę trudno o dobry humor, gdy widać, jak się gospodaruje majątkiem w wielkiej firmie, której współwłaścicielem jest Skarb Państwa, czyli my - podatnicy.
Tak, wiem, to już oklepane tony, ale ciągle nietracące na aktualności, a może wręcz nabierające tej aktualności w czasie, gdy wszyscy zaczynamy oglądać każdy grosz, nie pozwalając sobie na wydawanie pieniędzy na byle co. I naprawdę menedżerowie zarabiający krocie mogliby z większym pietyzmem podchodzić do nie swojego majątku, który im powierzono.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?