Puszcza Zielonka: Jaka będzie stawka za odprowadzenie nieczystości? Nadal nie wiadomo

Po realizacji projektu dostęp do sieci kanalizacyjnej uzyskają posesje zamieszkałe przez ok. 42 tys. osób na terenie gmin: Czerwonak, Murowana Goślina, Pobiedziska, Skoki, Swarzędz. Część nowej sieci kanalizacyjnej już powstała, reszta ma być skończona do połowy 2014 roku. Ci mieszkańcy, którym już wybudowano kanalizę, otrzymują umowy wstępne do podpisania. I pojawiają się pierwsze problemy.

CZYTAJ TEŻ:
[ahttps://gloswielkopolski.pl/budowa-kanalizacji-w-zielonce-wyplaca-wreszcie-zalegle-wynagrodzenia/ar/793894;BUDOWA KANALIZACJI - WYPŁACĄ WRESZCIE ZALEGŁE WYNAGRODZENIA[/a]

- Nie ma w nich ani słowa o tym, ile będę płacić - skarży się Dariusz Urbański, mieszkaniec Murowanej Gośliny i przewodniczący Stowarzyszenia Murowana Inicjatywa Goślińska. Obawia się, że opłaty za nieczystości będą większe niż dotychczas za wywóz szamba. - Część osób nie podpisuje umów, bo nie zna ceny - dodaje mężczyzna. Sam taki dokument otrzymał i zapewnia, że go nie podpisze. Jego zdaniem, podobnie postąpi też część mieszkańców innych gmin.

Potwierdza to Michał Hałas, sołtys Rakowni w gminie Murowana Goślina, który dostał umowy dla mieszkańców wsi. Jak mówi, tylko część osób zgadza się z dokumentem. Także Franciszek Kosicki, sołtys Biskupic, Uzarzewa, Hub i Promienka zna sprawę. Sam jest pozytywnie nastawiony do budowy kanalizacji, jednak przyznaje, że nie wszyscy w okolicy chcą zmian.

- Warto się zgodzić na podłączenie do nowej sieci. Choćby ze względu na ochronę środowiska. Kanalizacja nie jest zagrożeniem dla przyrody, a szambo już tak - zachęca Kosicki. Budowa obok jego domu jeszcze się nie zakończyła, ale zapewnia, że umowę podpisze. Jego zdaniem, inwestycja ZM "PZ" jest potrzebna, ale część mieszkańców gminy Pobiedziska tego nie rozumie.

Również we wsi Kicin w gminie Czerwonak jest podobny problem. Helena Stachowiak, sołtys Kicina, opisuje sytuację z podpisywaniem umów bez stawek jako "grę w ciemno". Bo cena może wynieść 5 zł, ale równie dobrze kilka razy więcej. - A co, jeśli nam naliczą 20 złotych za metr sześcienny? - pyta kobieta. Także ona dostała umowy do rozdania. - Nawet połowa tych dokumentów do mnie nie wróciła - martwi się.

Paweł Napieralski, rzecznik ZMPZ, twierdzi, że nie ma powodów do obaw. Mówi, że za wcześnie na podanie cen, ale na pytanie o to, na jakiej podstawie ustala się stawkę za odprowadzanie nieczystości, odpowiada: - Koszt zrzutu ścieków będzie uzależniony od liczby posesji, które podłączone zostaną do systemu. Im więcej posesji będzie przyłączonych, tym niższa będzie cena zrzutu ścieków dla tych posesji. Napieralski uspokaja jednak, że do zakończenia budowy jest jeszcze dużo czasu. I jak twierdzi, wszystko zmierza w dobrym kierunku. Jego zapewnienia nie zadowalają części mieszkańców.
Kiedy będzie znana dokładna stawka?

- Sposób rozliczenia dyskutowany jest obecnie wśród zarządu Związku Międzygminnego "Puszcza Zielonka". Na podstawie ich decyzji taryfy zaproponuje operator sieci, czyli Aquanet - odpowiada rzecznik.

Dorota Wiśniewska, rzecznik Aquanetu, potwierdza: - Cena zależy od liczby przyłączeń. Im mniej, tym będzie drożej - mówi.
Napieralski zachęca, aby jak najwięcej osób podłączyło się do nowej sieci. Jego zdaniem to korzyść dla przyrody i dla mieszkańców.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!