Sześciolatki nie muszą iść do szkoły, mogą zostać w przedszkolu. Tak zdecydowali posłowie. Projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty przegłosowali tuż przed Nowym Rokiem - realizując tym samym przedwyborczą obietnicę PiS.
Zmiany w prawie oznaczają, że teraz to rodzice będą decydować, czy ich dziecko pójdzie do szkoły jako szęścio- czy siedmiolatek. W pierwszym przypadku dziecko musi odbyć roczne przygotowanie przedszkolne, ale - co było przedmiotem dyskusji - nie będzie potrzebowało zaświadczenia z poradni psychologiczno - pedagogicznej. Rodzice, którzy posłali sześciolatka do szkoły w tym roku będą mogli zapisać je ponownie do pierwszej klasy.
Brak miejsc dla trzylatków
Wielu rodziców sześciolatków jest zadowolonych ze zmian. O rezygnację z obowiązku szkolnego tych dzieci walczyły m.in. osoby skupione wokół Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców. Problem będą jednak mieli rodzice młodszych dzieci - zwłaszcza trzylatków, których w Wielkopolsce jest ponad 35,5 tys.
- Przed nami konsultacje. Wiemy jednak, że część rodziców myśli, by pozostawić sześciolatka w przedszkolu. Jeśli tak będzie może pojawić się problem z brakiem miejsc dla trzylatków - przyznaje Hanna Pawlak, dyrektorka Przedszkola nr 46 w Poznaniu. Są przedszkola, np. na poznańskim Piątkowie, Winogradach czy Naramowicach, które prawdopodobnie zrezygnują z rekrutacji. Jeśli nie zwolnią się miejsca, nie będzie można przyjąć nowych dzieci.
Jak zauważa Zdzisława Rychlewska - dyrektorka poznańskiego Przedszkola nr 190 - po tym jak ustawa weszła w życie, jeszcze mniej rodziców chce posłać sześciolatka do szkoły.
- Z wcześniejszym rozmów wynikało, że do pierwszej klasy pójdzie 8-10 uczniów. Teraz taką chęć deklaruje mniej rodziców - mówi dyrektorka. - Tymczasem, im mniej dzieci rozpocznie naukę w pierwszej klasie, tym mniej będzie miejsc dla trzylatków.
W tym roku, nawet oblegane przedszkola nie miały problemów z naborem. - Do szkoły poszły trzy grupy dzieci. Mogliśmy więc przyjąć 80 trzylatków, a nawet dwójkę 2,5-latków - wspomina Z. Rychlewska.
W tym roku już tak nie będzie. Jak wyliczyły władze miasta Poznania, jeśli w przedszkolu zostaną wszystkie sześciolatki, a o opiekę tam zaczną ubiegać się trzylatki, zabraknie 1600 miejsc. - Chcemy zachęcić rodziców, by - choć nie będzie takiego obowiązku - posyłali sześciolatki do szkół lub oddziałów przedszkolnych w szkołach - tłumaczy wiceprezydent Mariusz Wiśniewski.
Nauczyciele bez pracy?
O swoją przyszłość martwią się też nauczyciele. - Uczę w trzeciej klasie. Od września powinnam zacząć pracę zdziećmi zklasy pierwszej. Jeśli ich nie będzie, nie będzie też pracy dla mnie mówi Iwona Kęsy, nauczycielka wychowania wczesnoszkolnego.
O tych i wielu innych wątpliwościach przedstawiciele organizacji pozarządowych zamierzają mówić podczas wysłuchania publicznego, które odbędzie się 9 stycznia w Auditorium Maximum Uniwersytetu Warszawskiego. Jak tłumaczą organizatorzy, wprowadzając zmiany rząd pominął konsultacje społeczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?