Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Testament psa" w Teatrze Nowym w Poznaniu [ZDJĘCIA]

Stefan Drajewski
Bardzo rzadko trafia się taki dramat, który daje szansę teatrowi na poważną rozmowę o Kościele. Niestety, Teatr Nowy w Poznaniu wystawiając "Testament psa" nie wykorzystał tej szansy. Temat został kolejny raz zatupany i zakrzyczany.

W oryginale rzecz dotyczy Kościoła brazylijskiego, który w swojej ludowej formule być może jest bliski polskiemu katolicyzmowi ludowemu. Remigiusz Brzyk, reżyser przedstawienia, spolszczył historię, osadził na polskiej prowincji, kumulując w jednym miejscu niegodne zachowania urzędników Pana B. Jest to zabieg sensowny, gdyby nie fakt, że spolszczenie odbywa się po wierzchu, co zamienia komediodramat Ariano Suassuna w tani plakat publicystyczny.

Znamy z mediów historię biskupa, który chce założyć hodowlę danieli, znamy przekupnych proboszczów, wiemy, że zakonnice bywają różne i nie zawsze ich zachowania licują z habitem. Brzyk ma rację, taki jest nasz urzędniczy Kościół, a jego funkcjonariusze swoimi zachowaniami nie odbiegają od postawy przekupnych samorządowców, polityków czy szeregowych urzędników… Brzyk nie odkrywa też żadnej prawdy objawionej na temat ludowości polskiego katolicyzmu, któremu czasami bliżej do zabobonu niźli intelektualnego dyskursu na temat Boga w zlaicyzowanym świecie, głodu duchowości… Oglądając "Testament psa" odkreślałem w myślach, to, co wiem o polskim Kościele katolickim. Nie chcę popełnić grzechu pychy: ale niczego nowego się nie dowiedziałem, nie zaświtało mi żadne pytanie.

Cały czas natomiast miałem wrażenie, że reżyser wraz z aktorami porusza się na powierzchni. Szukają ostrych środków, którymi chcą wykrzyczeć prawdy oczywiste. A tekst Suassumy aż się prosi, aby w nim pogrzebać, wejść głębiej, przegryźć, nie dać się uwieść pozornej zabawie, komediowości. "Testament psa" jest moralitetem, zabawnym - to prawda, ale nie komedyjką. Tymczasem aktorzy idą po bandzie. Jedni za często są bardziej prywatni niźli w roli, inni zbyt ulegli wizji reżysera. Dostosowują się do plakatowej grubej kreski. Za dużo wrzasków, za wiele hałasu o nic, biegania…

Może teatralność zaproponowana przez Brzyka sprawdziła się w przedstawieniu dyplomowym, gdzie gra się młodością, gdzie dyplomanci mogą, muszą i chcą się pokazać. Spośród aktorów, którzy grali "Testament psa" na zakończenie szkoły teatralnej i wystąpili gościnnie w Teatrze Nowym, chciałbym zobaczyć w innym przedstawieniu tylko Bartosza Nowickiego.

Teatr Nowy, Ariano Suassuna, "Testament psa, przekład Danuta Żmij, Witold Wojciechowski, reżyseria i scenografia Remigiusz Brzyk, kostiumy Małgorzata Zelek, i Agnieszka Majkutewicz, muzyka Filip Kalinowski, premiera 14 czerwca 2013 r.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski