Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera Wojciecha Kroloppa: 10 lat od zatrzymania dyrygenta za pedofilię

Łukasz Cieśla
Wojciecha Kroloppa zatrzymano 10 lat temu
Wojciecha Kroloppa zatrzymano 10 lat temu archiwum
10 lat temu zatrzymano Wojciecha A. Kroloppa, dyrygenta chóru "Polskie Słowiki". Zarzucono mu pedofilię. Chodziło o seksualne wykorzystywanie chórzystów zarówno w Polsce, jak i podczas wyjazdów na zagraniczne koncerty. Wojciech Krolopp został ostatecznie skazany na 6 lat więzienia. Dziś przypominamy tamtą aferę pedofilską. W piątkowym Magazynie opublikujemy rozmowę z Wojciechem Kroloppem.

Policja zatrzymała Wojciecha Kroloppa 16 czerwca 2003 roku. Wówczas jedni mówili "w końcu" (bo jak podkreślali, mówiło się o tym od lat). Inni twierdzili, że Krolopp padł ofiarą "wstrętnej intrygi".

PRZECZYTAJ KONIECZNIE CAŁY WYWIAD Z WOJCIECHEM KROLOPPEM:
WOJCIECH KROLOPP: JESTEM GEJEM, NIE PEDOFILEM

Do dziś zapewne nie brakuje osób wierzących w niewinność dyrygenta. W czerwcu 2003 roku niektórzy rodzice chórzystów organizowali manifestacje w jego obronie. Między innymi pod poznańskim aresztem śledczym, do którego zanieśli róże (ulubione kwiaty Kroloppa) oraz zaśpiewali "sto lat".

6 lat więzienia

Poznański sąd nie miał wątpliwości. W lipcu 2004 roku skazał muzyka na 8 lat więzienia za wykorzystywanie seksualne trzech chórzystów. Chodziło o wielokrotne stosunki analne i oralne z osobami poniżej 15. roku życia.

Czyny wobec dwóch kolejnych chłopców z lat 70. i 80. nie podlegały ściganiu, bo się przedawniły.

Sprawdź również: Wojciech Krolopp wyszedł z więzienia

W 2005 roku sprawę rozpatrywał sąd odwoławczy. Zwrócił uwagę, że jedna z ofiar wskazała błędną datę dotyczącą rozpoczęcia współżycia z dyrygentem. Ten błąd miał wynikać z pomyłki ofiary. Sąd odwoławczy nieco złagodził karę Kroloppowi i skazał go na 6 lat więzienia. Dyrygent nie odbył jej w całości do tej pory. Powodem są poważne kłopoty zdrowotne. Już po zatrzymaniu wykryto, że ma AIDS, przechodził też kilka operacji związanych ze schorzeniami nowotworowymi.

Czytaj też: Policja miała informację, że dyrygent może być pedofilem

Wywiad Kroloppa

Wojciech Krolopp nie przyznał się do stawianych zarzutów. Odmówił składania wyjaśnień. Po zatrzymaniu mówił jedynie, że jest zaskoczony zaistniałą sytuacją. Przez ostatnie lata właściwie milczał i prawie w ogóle nie komentował publicznie stawianych mu zarzutów oraz późniejszego skazania.

TUTAJ MOŻESZ KOMENTOWAĆ
Uwaga! Wczoraj redakcja zamknęła możliwość komentowania ze względu na wulgarne i obraźliwe komentarze. Przywracamy forum w nadziei na rzeczową dyskusję. Jednocześnie informujemy, że wulgarne i obraźliwe komentarze nadal będą usuwane.

Nam jednak w ostatnich tygodniach udzielił wywiadu. Odpowiadał na pytania podczas kilku spotkań. Okazją do rozmowy stała się dziesiąta rocznica jego zatrzymania. W rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" Krolopp raz jeszcze zaprzeczył, by był sprawcą pedofilii. Uważa, że padł ofiarą spisku i działań przeciwników kierowanego przez niego chóru.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE CAŁY WYWIAD Z WOJCIECHEM KROLOPPEM:
WOJCIECH KROLOPP: JESTEM GEJEM, NIE PEDOFILEM

- Jestem gejem i wiem, co można robić z mężczyzną. Ale z mężczyzną, a nie dzieckiem, które wydaje mi się, że nie ma erekcji. Nawet gdyby było rozwinięte, takie kontakty mnie nie interesują - przekonuje Krolopp.

Czytaj też: Policja miała informację, że dyrygent może być pedofilem

Poznański sąd po prawomocnym zakończeniu niejawnego procesu udostępnił nam akta. Po ich lekturze i zgromadzonych w niej dowodach można wyciągnąć inne wnioski niż Wojciech Krolopp, czyli że pedofilia i homoseksualizm były w chórze widocznym zjawiskiem. Co na to skazany dyrygent?

- Protestuję przeciwko tak jednoznacznej opinii. Oczywiście jednak w chórze, jak w każdym zgromadzeniu młodzieży męskiej, harcerstwie, ministrantach, gronie kleryków, mogą pojawiać się zjawiska, o których pan mówi. Ze słyszenia znam 7-8 chórów, gdzie takie rzeczy się działy, gdzie ktoś poszedł krok za daleko… - uważa Krolopp.

**

W. A. Krolopp: "Niech pan zwróci uwagę na opery, balety. Gdzie się wetknie palec, to gej, co nie znaczy, że każdy baletmistrz jest gejem".

**

Sprawdź również: Wojciech Krolopp wyszedł z więzienia

W jego domu, już po zatrzymaniu, znaleziono materiały z twardą pornografią. Niektóre zdjęcia uwieczniały chórzystów w jednoznacznych pozycjach. Krolopp zaprzecza, aby to on je wykonywał. Twierdzi, że mogły mu zostać podrzucone podczas włamania do jego domu.

Wpadka dwóch pedofilów

Wojciech Krolopp nie był pierwszą osobą związaną z "Polskimi Słowikami", którą zatrzymano za pedofilię. On trafił do aresztu w czerwcu 2003 roku. Natomiast kilka tygodni wcześniej, w maju, poznańska policja zatrzymała dwóch młodych mężczyzn związanych z "Polskimi Słowikami". Byli to Rafał P. i Wiesław M. Obaj pracowali w pewnym momencie w bibliotece chóralnej. Zarzucono im uprawiania seksu z chłopcami poniżej 15. roku życia, czyli pedofilię.

TUTAJ MOŻESZ KOMENTOWAĆ
Uwaga! Wczoraj redakcja zamknęła możliwość komentowania ze względu na wulgarne i obraźliwe komentarze. Przywracamy forum w nadziei na rzeczową dyskusję. Jednocześnie informujemy, że wulgarne i obraźliwe komentarze nadal będą usuwane.

Ich kłopoty zaczęły się kilkanaście tygodni przed zatrzymaniem. Jedna z matek doniosła policji, że ma podejrzenia, że jej syn jest wykorzystywany seksualnie. Policja uzyskała również zeznania osób z chóru "Polskie Słowiki", że Rafał P. i Wiesław M. wykorzystywali młodych śpiewaków podczas wyjazdów. Znaleziono też u nich twardą pornografię.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE CAŁY WYWIAD Z WOJCIECHEM KROLOPPEM:
WOJCIECH KROLOPP: JESTEM GEJEM, NIE PEDOFILEM

Rafał P. i Wiesław M. przyznali się do stawianych zarzutów. Obaj pogrążyli też Wojciecha Kroloppa. Z ich wyjaśnień wynikało, że dyrygent utrzymywał z nimi intymne relacje, pokazywał zdjęcia nagich chórzystów. Mówił także ponoć, że należy sondować i mówić mu, jakie preferencje seksualne mają poszczególni chłopcy z chóru.

Rafał P., który był sprawcą pedofilii wobec chórzystów, sam miał być również ofiarą Kroloppa. Sąd uwierzył w jego zeznania, że kiedy był dzieckiem i chórzystą w intymne relacje "wtajemniczył" go Krolopp.

Wojciech Krolopp uważa, że został pomówiony przez obu mężczyzn. Co ciekawe, kilka lat przed zatrzymaniem, podczas jednego z wyjazdów, Krolopp po skargach na Rafała P. usunął go za "niewłaściwe" zachowania wobec jednego z chórzystów.

Gdy Rafał P. został zatrzymany, a dyrygent był jeszcze na wolności, twierdził, że w "Polskich Słowikach" nie było przypadków molestowania. Dziś przyznaje, że wówczas kłamał. Jak mówi Krolopp, zaprzeczał incydentowi z Rafałem P. "dla dobra chóru".

Sprawdź również: Wojciech Krolopp wyszedł z więzienia

Ostatecznie Rafał P. i Wiesław M. zostali skazani na 4 i 3,5 roku więzienia. Osobnym wątkiem była sprawa tenora Tomasza P. Także śpiewał w "Polskich Słowikach", a prokuratura zarzuciła mu molestowanie jednego chórzysty. Sąd po długim procesie uniewinnił Tomasza P.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE CAŁY WYWIAD Z WOJCIECHEM KROLOPPEM:
WOJCIECH KROLOPP: JESTEM GEJEM, NIE PEDOFILEM

W piątkowym Magazynie "Głosu Wielkopolskiego" wywiad z Wojciechem Kroloppem. Mówi o swojej sprawie karnej, opowiada o stosunkach panujących w poznańskiej chóralistyce, m.in. krytykuje nieżyjącego już prof. Stefana Stuligrosza. W piątkowym Magazynie również rozmowa z Michałem Stuligroszem, bratankiem prof. Stuligrosza, jego byłym chórzystą i politykiem PO.__

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski