Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łowca bramek w Poznaniu, ma go zatrzymać Turina

Maciej Lehmann
G. Dembiński
Choć Lech grał u siebie z Jagiellonią pięć razy i wszystkie mecze wygrał (stosunek bramek 16:1!) trener Franciszek Smuda ostrzega przed lekceważeniem niedzielnego rywala jego zespołu.

- Jagiellonia jest teraz bardzo groźna, pokazała to w zwycięskim meczu z Arką, którą rozgromiła 3:0. Zrobili dobre transfery. Tomasz Frankowski oraz Kamil Grosicki szybko wkomponowali się w zespół. Teraz, gdy jesteśmy liderem i walczymy o mistrzostwo kraju, wszystkie zespoły jeszcze bardziej się mobilizują na mecze z nami. Nie będą tak naiwnie grać jak w poprzednich spotkaniach, w których przegrali 1:6 i 0:3. Dlatego musimy grać jeszcze z większą determinacją - mówi "Franz".
Tomasz Frankowski to bez wątpienia najbardziej znany piłkarz Jagiellonii. W pierwszym meczu po powrocie z tułaczki po zagranicznych klubach, strzelił dla swojej dawnej drużyny dwa gole.

Smuda doskonale zna "Franka". Był jego trenerem w krakowskiej Wiśle, a półtora roku temu próbował go nawet sprowadzić do Lecha. Piłkarz miał już ustalone warunki indywidualnego kontraktu, ale jak przyznał szkoleniowiec, komitet transferowy nie zgodził się na podpisanie z nim umowy. -Ryzyko, że po podpisaniu kontraktu Frankowski odzyska formę strzelecką, było zbyt duże. Wolimy przeznaczyć pieniądze, które miał u nas zarabiać, na pensję dla napastnika, którego pozyskamy w letnim okienku transferowym - tłumaczył wówczas decyzję klubu prezes Andrzej Kadziński.

Kto ma zatrzymać "łowcę bramek"? - Frankowski będzie chciał się przypomnieć nie tylko prezesom, ale też kibicom. Lecz my mamy dobrych obrońców. W formie są zarówno Bartek Bosacki, jak i Manuel Arboleda - podkreśla trener lechitów.

- Będą podania, to mogą być kolejne bramki - zapowiada "Franek", który jednak podkreśla, że na wynik jego drużyny w Poznaniu największy wpływ będzie miała postawa linii obrony. - Zaczęliśmy bardzo fajnie, ale nie możemy długo bujać w obłokach. W Poznaniu czeka nas niesłychanie ciężka próba. Lech dysponuje obecnie najlepszą ofensywą w Polsce i na pewno w niedzielę będziemy mieli mnóstwo pracy - dodaje obrońca "Jagi" Pavol Stano.

- To nie będzie łatwy mecz, ale jeśli chcemy zdobyć mistrzostwo Polski, to takie mecze musimy bezwzględnie wygrywać. Presja będzie rosła, musimy być na to przygotowani - stwierdził Bartosz Bosacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski