- Jagiellonia jest teraz bardzo groźna, pokazała to w zwycięskim meczu z Arką, którą rozgromiła 3:0. Zrobili dobre transfery. Tomasz Frankowski oraz Kamil Grosicki szybko wkomponowali się w zespół. Teraz, gdy jesteśmy liderem i walczymy o mistrzostwo kraju, wszystkie zespoły jeszcze bardziej się mobilizują na mecze z nami. Nie będą tak naiwnie grać jak w poprzednich spotkaniach, w których przegrali 1:6 i 0:3. Dlatego musimy grać jeszcze z większą determinacją - mówi "Franz".
Tomasz Frankowski to bez wątpienia najbardziej znany piłkarz Jagiellonii. W pierwszym meczu po powrocie z tułaczki po zagranicznych klubach, strzelił dla swojej dawnej drużyny dwa gole.
Smuda doskonale zna "Franka". Był jego trenerem w krakowskiej Wiśle, a półtora roku temu próbował go nawet sprowadzić do Lecha. Piłkarz miał już ustalone warunki indywidualnego kontraktu, ale jak przyznał szkoleniowiec, komitet transferowy nie zgodził się na podpisanie z nim umowy. -Ryzyko, że po podpisaniu kontraktu Frankowski odzyska formę strzelecką, było zbyt duże. Wolimy przeznaczyć pieniądze, które miał u nas zarabiać, na pensję dla napastnika, którego pozyskamy w letnim okienku transferowym - tłumaczył wówczas decyzję klubu prezes Andrzej Kadziński.
Kto ma zatrzymać "łowcę bramek"? - Frankowski będzie chciał się przypomnieć nie tylko prezesom, ale też kibicom. Lecz my mamy dobrych obrońców. W formie są zarówno Bartek Bosacki, jak i Manuel Arboleda - podkreśla trener lechitów.
- Będą podania, to mogą być kolejne bramki - zapowiada "Franek", który jednak podkreśla, że na wynik jego drużyny w Poznaniu największy wpływ będzie miała postawa linii obrony. - Zaczęliśmy bardzo fajnie, ale nie możemy długo bujać w obłokach. W Poznaniu czeka nas niesłychanie ciężka próba. Lech dysponuje obecnie najlepszą ofensywą w Polsce i na pewno w niedzielę będziemy mieli mnóstwo pracy - dodaje obrońca "Jagi" Pavol Stano.
- To nie będzie łatwy mecz, ale jeśli chcemy zdobyć mistrzostwo Polski, to takie mecze musimy bezwzględnie wygrywać. Presja będzie rosła, musimy być na to przygotowani - stwierdził Bartosz Bosacki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?