Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Buduj, co chcesz. I płać...

Leszek Waligóra
Ty możesz protestować przeciw temu, co ja zbuduję u siebie, ale ja mogę budować u Ciebie, bo... prawo pozwala?

Tak to się trochę ma z budową linii energetycznej w Kamionkach. Niby bezpieczna, ale przecież nikt nie chce mieszkać pod kablem, w którym płynie prąd do połowy Polski. I teoretycznie ludzie nie mają tu nic do gadania, bezpieczeństwo energetyczne Polski ważniejsze.

Wygodnie pisze się to zza wygodnego biurka, obok którego najbliższą siecią wysokich napięć jest linia tramwajowa. Wygodnie też podejmuje się decyzje o lokalizacji takiej sieci prezesom, którzy mieszkać pod nimi nie będą. Ale ludzie, którzy już tam mieszkają, protestują. Jak się linię przeniesie - protestować będą następni, przeniesie się jeszcze raz - zaprotestują kolejni. Może tylko wiewiórki w lasach protestu nie złożą, na nieszczęście - lasy nie biegną tak, jak ma biec linia energetyczna.

Oczywiście - inwestor mógłby załatwić sprawę, wykupić domki, zakwaterować tam swoich pracowników i im nad głowami puścić prąd. Ale fantastyce dajmy już spokój. Konflikt w Kamionkach ma podwójne dno i to wiedzą wszyscy: linia musi być zbudowana i będzie, ale pytanie jest - tylko po której stronie będą większe koszty. I na co one pójdą: na budowę droższej infrastruktury, czy odszkodowania dla ludzi, którzy - nie ma się co dziwić - mieszkać tak nie chcą.

Nie opowiadam się po żadnej ze stron. Owszem, uważam, że najlepiej byłoby kłaść kable w ziemi, ale to droga zabawa. Ale polskie prawo, które przewiduje protesty dla każdej inwestycji, powinno również przewidywać, że w sytuacji, gdy dwie strony nie mogą się dogadać, nie powinny same się sądzić czy protestować, ale z mocy prawa powinien wkraczać mediator. Linia musi iść nad głowami ludzi? Ludziom należą się odszkodowania. Może wtedy się okaże, że taniej jednak iść z kablem pod ziemię. A że zapłacimy za nie wszyscy w cenie prądu... Trudno, wszyscy go potrzebujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski