Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Jaśkowiaka odzwierciedla kondycję miasta?

Karina Olszewska, Mikołaj Woźniak
Ulica Jaśkowiaka odzwierciedla kondycję miasta?
Ulica Jaśkowiaka odzwierciedla kondycję miasta? Mikołaj Woźniak
Korki i dziurawa droga. Czy kondycja ulicy Jaśkowiaka to odzwierciedlenie naszego miasta?

Postanowiliśmy zapytać mieszkańców znajdującej się na Morasku ulicy im. Franciszka Jaśkowiaka, jak oceniają pierwszy okres rządów nowego prezydenta. Czy zbieżność nazwisk obu panów przekłada się na realne korzyści?

- Na ul. Jaśkowiaka co ranek tworzą się korki. Ciężko dostać się do ul. Naramowickiej - mówi Tomasz Skrabacz, od urodzenia mieszkający na Morasku. I dodaje: - Ogólnie prezydent Jaśkowiak mnie zawiódł. Zagłosowałem na niego ja i duża część mieszkańców naszej dzielnicy, ale pewnie nie zrobimy tego ponownie.

Wszyscy mieszkańcy narzekają, że Morasko jako dzielnica zostały zaniedbane i pozostawione same sobie.

- Dojazd do domu po pracy to istna makabra. Poza tym ulica Jaśkowiaka jest po prostu niebezpieczna. Nie dość, że wąska i dziurawa, to jeszcze nocą kompletnie tu ciemno. Dobrze byłoby zamontować oświetlenie - sugeruje Ewa Borowicz, długoletnia mieszkanka.

Tym bardziej, że ponad połowa tej ulicy to pole i niewielki las, więc widoczność po zmroku spada niemal do zera. Mieszkańcy zaznaczają też potrzebę budowy wiat przystankowych, które mimo wielokrotnych petycji nadal nie zostały postawione.

- Możemy liczyć tylko na działania Rady Osiedla. Ona się dla nas stara - mówią mieszkańcy

- Brakuje obiecanej linii tramwajowej na Naramowice. Usprawniłaby i rozładowała ruch na drodze. Poza tym łatwiej byłoby tu dojechać - mówi Emilia Bielawa, która od lutego mieszka na nowym osiedlu przy ul. F. Jaśkowiaka. Dzisiaj, żeby z centrum dostać się w jego okolice komunikacją miejską trzeba poświęcić prawie godzinę.

Mieszkańcy mało entuzjastycznie wypowiadają się również o pierwszym roku pracy nowego prezydenta.

- W Urzędzie Miasta afera goni aferę. Największym problemem jest praca urzędników. Żeby coś załatwić potrzeba chyba armii prawników, bo zwykły człowiek nic nie może zdziałać. Wychodzi się tylko ze stertą papierów. Co innego inwestorzy, oni mogą wszystko. Mieliśmy nadzieję, że nowy prezydent to zmieni - smuci się Tomasz Skrabacz.

E. Bielawa zauważa, że w Poznaniu organizuje się za mało wydarzeń kulturalnych, więc kiedy wraz z mężem chciałaby wyjść wieczorem do centrum, oferta jest bardzo wąska. To samo dzieje się gdy chce pokazać swojemu dziecku ciekawe miejsca stolicy Wielkopolski. Według niej powinno się uatrakcyjnić miasto dla poznaniaków i bardziej zaangażować w promocję.

- Właściwie nie wyczułam różnicy po zmianie władzy. Ani Grobelny, ani Jaśkowiak nie wprowadzili zmian. Jedyne co się zmienia to coraz większe problemy komunikacyjne - ocenia Izabela Kołakowska, mieszkanka Moraska.

Co może zrobić J. Jaśkowiak, żeby zyskać poparcie mieszkańców ul. F. Jaśkowiaka? Przede wszystkim zadbać o poprawę infrastruktury w rejonie Moraska i Naramowic.

- Poznań zachowuje się tak jakby nie wiedział, że nas ma. Wystarczą małe gesty. Chociażby budowa pobocza przy ul. Jaśkowiaka. Teraz strach nocą jeździć autem, z obawy, że się potrąci pieszego lub rowerzystę - podsumowuje T. Skrabacz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski