- Złożenie wniosku było podyktowane analizą materiałów postępowania i orzecznictwem Sądu Najwyższego. Nie ma w tym żadnej złośliwości ani chęci, by utrudniać procedowanie - zapewnia Sławomir Jankowski, adwokat Macieja K.
Mimo iż prokurator nie przychylił się do wniosku obrońcy, sędzia Agnieszka Cabrera-Kasprzak postanowiła odroczyć proces. - Uczciwość i konieczność przeanalizowania wniosku wymaga dłuższego czasu - wyjaśniała swoją decyzję.
W grudniu 2013 roku policjant Maciej K. obecny był na wykładzie ks. prof. Pawła Bortkiewicza, który został zakłócony przez grupę anarchistów. Jeden z nich, ubrany w sukienkę, wskoczył na mównicę i tańczył obok księdza. Policjanci w cywilu, obecni na sali, chcieli usunąć anarchistów. Doszło do szamotaniny, podczas której Maciej K., jak twierdzą anarchiści, miał ich porazić paralizatorem. - Nawet na filmach widać, jak zostaliśmy porażeni paralizatorem. Policjanci się nawet wtedy nie wylegitymowali. To była dramatyczna sytuacja, bo policjanci używali pałki teleskopowej i paralizatora, a nie wiedzieliśmy kim są - opowiada Anna Czechowska, jedna z pokrzywdzonych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?