Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces o Jeżycjadę za zamkniętymi drzwiami

Barbara Sadłowska
Proces o Jeżycjadę za zamkniętymi drzwiami
Proces o Jeżycjadę za zamkniętymi drzwiami Janusz Wojtowicz
Poznański sąd postanowił, że proces z pozwu Małgorzaty Musierowicz przeciwko CK Zamek i Stowarzyszeniu Komuna Otwock, będzie toczył się za zamkniętymi drzwiami. Pisarka domaga się od pozwanych przeprosin w ogólnopolskiej prasie; zakazu wystawiania spektaklu "Teren badań: Jeżycjada" oraz 150 tysięcy złotych zadośćuczynienia.

Adres Roosevelta 5 w pamięci wielu pokoleń czytelników zapisał się jako dom rodziny Borejków. W 21 tomach cyklu - pierwszy z nich "Szósta klepka" - ukazał się w 1977 roku, Małgorzata Musierowicz opisywała perypetie uczuciowe czterech córek Mili i Ignacego. Potem - dzieci ich przyjaciół i znajomych.

Wydawać by się mogło, że to tylko literatura dla nastolatek, ale fanami cyklu zostało także wielu poznaniaków - bez różnicy wieku i płci. Głównie dlatego, że Małgorzata Musierowicz prowadziła swoich czytelników ulicami Jeżyc i Sołacza, do kościoła Dominikanów, Opery czy na "Teatralkę". Tłem powieści był zmieniający się Poznań. Kto pamięta targowisko pod rondem Kaponiera? Tam toczyła się akcja "Noelki" z 1992 roku. Powieść zainspirowała Roberta Gamble z Media Rodzina do organizowania Wigilii pod Kaponierą.

Zobacz też: Małgorzata Musierowicz pozwała CK Zamek za "Jeżycjadę"

Kilkanaście lat później w maju 2014 roku odbyła się premiera spektaklu "Teren badań: Jeżycjada", wyreżyserowanego przez Weronikę Szczawińską. Twórcy przedstawienia przyznawali, że nie jest to adaptacja powieści poznańskiej pisarki, a raczej próba krytycznego podejścia do kultowego cyklu.

Małgorzata Musierowicz zareagowała błyskawicznie składając wniosek w Urzędzie Patentowym o zastrzeżenie znaku towarowego "Jeżycjada". Weronika Szczawińska przekonywała, że pisarka nie jest autorką tego terminu, samo słowo weszło do języka potocznego i nie występuje w żadnym z tomów cyklu.
Istotnie, "ojcem" "Jeżycjady" jest profesor Zbigniew Romaszewski, przyjaciel Małgorzaty Musierowicz. Mimo tych zastrzeżeń, Urząd Patentowy w kwietniu zarejestrował znak towarowy "Jeżycjada".

Twórcy spektaklu zareagowali na to zmianą tytułu na: "Teren badań: Zastrzeżony znak towarowy". Potem - "Teren badań: literatura dziewczęca poznańskich Jeżyc". Małgorzata Musierowicz złożyła więc pozew przeciwko CK Zamek i Stowarzyszeniu Komuna Otwock. W czerwcu poznański Sąd Okręgowy zakazał wystawiania spektaklu oraz używania oznaczenia Jeżycjada do końca procesu.

Zobacz też: Kapral prowokuje Musierowicz i wyzywa na sądowy pojedynek [ZDJĘCIA, WIDEO]

Dla dyrektor CK Zamek, Anny Hryniewieckiej była to próba ograniczenia wolności twórczej. Jeszcze dalej posunął się aktor Kuba Kapral, który podczas happeningu na Placu Wolności wbijał gwoździe tomem "Szóstej klepki".

W czwartek prawnicy stron stawili się w poznańskim Sądzie Okręgowym. Pisarki nie było, ale jej pełnomocnik złożył wniosek o wyłączenie jawności rozpraw, jako, że proces dotyczy nie tylko praw autorskich, lecz również ochrony dóbr osobistych powódki.

Zobacz też: Spektakl „Teren badań: Jeżycjada" tymczasowo nie może być grany. Tak postanowił sąd

Po naradzie sędzia Hanna Ratajczak ogłosiła postanowienie, uzasadniając je przepisami Konstytucji i Kodeksu postępowania cywilnego. Sąd postanowił wyłączyć jawność rozpraw z uwagi na konieczność ochrony ważnego interesu prywatnego Małgorzaty Musierowicz.

Otworzy drzwi dla publiczności tylko w momencie ogłoszenia wyroku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski