Fabian urodził się w lipcu 2012 roku. Opiekuje się nim matka. Ojciec chłopca od dawna zarzucał jej znęcanie się nad maluszkiem i bicie go, domagając się pozbawienia matki praw rodzicielskich. Ani prokuratura, ani kuratorzy, ani w końcu sąd nie potwierdzili tych zarzutów, stanowczo zaprzeczała im też sama kobieta.
Wyrok i manifestacja
Kilka miesięcy temu, 18 marca 2015 roku Sąd Rejonowy w Radomiu zadecydował o powierzeniu matce władzy rodzicielskiej, ograniczając jednocześnie prawa rodzicielskie ojcu. Kilkanaście dni później w Radomiu odbyła się manifestacja pod hasłem „Ratujmy Fabiana z Radomia”, podczas której ojciec chłopca, Sebastian Nadolski wraz z kilkudziesięcioma osobami protestował przeciwko decyzjom sądu.
Gdy pytaliśmy ojca, czy zamieszczając w Internecie zdjęcia i filmy z synem nie krzywdzi go, odparł: - To mój krzyk rozpaczy w obronie Fabiana. Mam prawo i wręcz obowiązek tak postępować.
Potem Sebastian Nadolski złożył apelację od orzeczenia Sądu Rejonowego, sprawa wciąż toczy się przed Sądem Okręgowym.
"SZUKAMY FABIANA" - PROFIL NA FACEBOOKU
Dziecko zabrał ojciec
Tymczasem we wtorek policja została zawiadomiona przez matkę Fabiana o uprowadzeniu jej syna trzech mężczyzn. Po południu do zabrania chłopca przyznał się telefonicznie jego ojciec. - Fabianek jest ze mną. Nie mam zamiaru go oddać, bo muszę dziecku zrobić badania - mówił mężczyzna, obwiniając matkę Fabiana o to, że uniemożliwiając mu kontakty z synem łamała postanowienia sądu.
Twierdził też, że wiedziała o tym, że to on zabrał chłopca. O fakcie poinformował też faksem Sąd Okręgowy, Prokuraturę Okręgową oraz komendanta wojewódzkiego policji.
- Poszukiwań nie wstrzymujemy - skomentowała te słowa rzecznik mazowieckiej policji Alicja Śledziona.
SPRAWY W SĄDACH OD URODZENIA FABIANA
Sprawy sądowe, dotyczące małego Fabiana toczą się od listopada 2012 roku. Akta liczą już kilkanaście tomów po 200 stron każdy. Zgromadzono w nich między innymi przesłuchania, zdjęcia, filmy, wywiady i sprawozdania kuratorów, dokumentację złożoną przez strony, a także opinie biegłych.
Na tej podstawie sąd w marcu tego roku zadecydował, że matka nadal będzie miała pełnię praw rodzicielskich, zaś ojciec ma mieć je ograniczone. Z synem mógł się spotykać dwa razy w tygodniu w obecności kuratora sądowego.
Obecnie po wniesieniu przez Sebastiana Nadolskiego apelacji sprawa jest rozpatrywana przez Sąd Okręgowy. Ojciec chłopca w czerwcu ubiegłego roku zorganizował manifestację przed radomskim Sądem Okręgowym, kolejna manifestacja odbyła się w marcu. Sam Sebastian Nadolski próbuje dochodzić też swoich racji, publikując w Intern ecie między innymi zdjęcia i filmy, świadczące według niego o stosowaniu przemocy wobec malutkiego syna.
Wstrząsająca relacja matki trzylatka porwanego we wtorek w Radomiu przez trzech mężczyzn
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?