Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ofiary molestowania seksualnego przez duchownych spotkały się w Poznaniu

Karolina Koziolek
Rozmowa z Markiem Lisińskim, założycielem fundacji „Nie lękajcie się”, pomagąjącej ofiarom molestowania seksualnego przez osoby duchowne.

W piątek w Poznaniu rozpoczęła się pierwsza międzynarodowa konferencja pomagająca ofiarom molestowania seksualnego przez księży. Dlaczego tu?
Miejsce konferencji jzwiązane jest z naszą działalnością. Fundacja „Nie lękajcie się” od dwóch lat funkcjonuje w Swarzędzu, niebawem przeniesiemy się na ul. Św. Marcin. Od dówch lat dajemy ofiarom molestowania seksualnego pomoc prawną i psychologiczną. Konferencja została zorganizowana w celu wymiany doświadczeń i pomocy osobom poszkodowanym w całej Polsce. Zaprosiliśmy osoby z całego świata. Mamy gości z Kanady, Chile, Australii, Ekwadoru, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, USA. Wiele z naszych gości, to osoby wykorzystywane seksualnie przez osoby duchowne. Wśród prelegentów są także prawnicy i obrońcy praw człowieka, psycholodzy, neurolodzy, jest też jedna osoba duchowna. Wymieniamy się doświadczeniami, ale chcemy też podsumować, w jakim miejscu, w dyskusji o ofiarach molestowania, jest Polska.

Jaka jest skala tego problemu w naszym kraju?
Mamy w tej chwili sto zgłoszeń od ofiar przemocy seksualnej, molestowania oraz gwałtów. Każde zgłoszenie dotyczy jednego sprawy. A trzeba pamiętać, że jeden sprawca, to zazwyczaj więcej niż jedna osoba pokrzywdzona. Jak widać skala tego zjawiska jest bardzo duża. Zgłoszenia pochodzą z całego kraju. Odzywają się do nas także osoby z zagranicy, które doświadczyły molestowania w Polsce, ale wyjechały z kraju. Mamy zgłoszenia m. in. z Australii, Szkocji.

Jak można pomóc ofiarom?
Większość z tych zgłoszeń, to sprawy przedawnione z punktu widzenia prawa państwowego. Inaczej jest w przypadku prawa kanonicznego, zgodnie z jego zapisami, akty przemocy seksualnej nie przedawniają się. Dla nas sukcesem jest to, że ofiary zaczynają mówić głośno o tym, co je spotkało. Przestają bać się oceny społecznej oraz instytucji Kościoła. Dzięki temu rozpoczęło się właśnie siedem procesów o zadośćuczynienie od Kościoła. Toczą się one w Lublinie, Krakowie. W Poznaniu toczy się jeden, drugi pozew jest w przygotowaniu. Kościół jednak odrzuca te oskarżenia.
Jakie jest wasze doświadczenie we współpracy z polskimi hierarchami?
Kościół nas lekceważy i nie chce z nami rozmawiać. Nie podejmuje dialogu odnośnie tematu molestowania seksualnego. Kurie nie odpowiadają na pisma, ignorują nasze prośby o spotkanie

A co z procesami?
Polskie kurie twierdzą, że zgodnie z prawem kościelnym, sprawy przedawniły się. Nie jest to zgodne z wytycznymi papieża Franciszka, który mówi jasno, że sprawy dotyczące molestowania seksualnego w Kościele, nie przedawniają się. Mamy wyroki Kongregacji Nauki Wiary z Watykanu, które skazują sprawców molestowania. To pozwala nam na rozpoczęcie procesów przed sądami kościelnymi. Jak mówiłem takie procesy toczą się. Jest to jednak wyłącznie zasługa Kongregacji Nauki Wiary, a nie polskiego Kościoła.

Co mówią osoby, które były ofiarami przemocy seksualnej?
Większość ofiar czuje się bardzo osamotniona w swoich problemach. Niektóre z nich nie wytrzymały i popełniły samobójstwo lub mają na swoim koncie liczne próby samobójcze. Znam takie przypadki. Wynika to m. in. z tego, że w chwili zgłoszenia się ze swoim problemem do kurii czy prokuratury, społeczeństwo ocenia nie księdza, a ofiarę. Pokazuje to ostatnia sprawa z Kalinówki koło Zamościa, gdzie zarówno proboszcz, jak i społeczność lokalna, stanęły po stronie oprawcy. Mimo prawomocnego wyroku sądowego. Ofiary mierzą się z ogromną traumą, która zostaje z nimi na całe życie. Sam jestem tego przykładem. Dopiero kilka odbytych terapii, pozwoliło mi spokojnie o tym mówić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski