Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Dymny - prawnuk naszej Bamberki

Karina Olszewska
Krzysztof Dymny z... „prababcią”
Krzysztof Dymny z... „prababcią” Waldemar Wylegalski
Lubimy ten pomnik, chętnie się przed nim umawiamy, chętnie pokazujemy gościom naszą Bamberkę. Ale dla Krzysztofa Dymnego, kierownika cukierni „Wawel”, jest szczególny. Przechodząc obok, może powiedzieć: - To moja prababcia…

Wzorem posągu Bamberki była Jadwiga Gadziemska (wówczas Jakubczak), kelnerka z winiarni Leopolda Goldenringa na Starym Rynku. Pozowanie było dla niej nagrodą za sumienną pracę.

Wędrujący pomnik
W tym roku pomnik obchodzi stulecie odsłonięcia. Figura przedstawia kobietę w charakterystycznym stroju bamberskim, z nosidłami i konwiami używanymi w winiarstwie. Basen studzienki, do którego woda spływała dwoma strumieniami, pełnił rolę poidła dla koni. Korzystali z niego jednak również ludzie. Studzienkę ufundowała firma poznańskiego kupca i winiarza Leopolda Goldenringa. Posąg wykonał rzeźbiarz Józef Wackerle.

- Tak rozpoczęła się historia posążku, który natychmiast został zaakceptowany i polubiony przez poznaniaków. Od samego początku figurkę na studni określono mianem bamberki i wiązano z pracowitymi osadnikami, pochodzącymi z Niemiec, którzy w początkach XVIII wieku osiedli w Poznaniu, szybko się zasymilowali i zostawili ważny ślad w dziejach miasta - mówi Marek Rezler, historyk.

W 1929 roku Bamberkę przeniesiono pod zachodnią ścianę starego ratusza, naprzeciwko wylotu ulicy Wronieckiej. Po zakończeniu II wojny światowej przechowywano ją w magazynach, a później ustawiono ją przy ulicy Mostowej.

- W 1977 roku postanowiono przenieść pomnik na obecne miejsce, w przejściu między Ratuszem i Wagą Miejską. Stoi tam do dziś, pięknie uzupełniając zabytkowe otoczenie. Bardzo lubiana rzeźba stała się jednym z symboli Poznania, a w sierpniu każdego roku wokół niej koncentrują się obchody Święta Bamberskiego - mówi Marek Rezler.

Bamberka z polskim rodowodem
- W 1914 roku rodzina Goldenringów, właścicieli winiarni znajdującej się w dawnej kamienicy Grodzickich przy narożniku Starego Rynku i ulicy Woźnej, postanowiła wystawić oryginalną reklamę firmy. Teraz w tej kamienicy znajduje się Muzeum Instrumentów Muzycznych. Znany ówcześnie rzeźbiarz niemiecki Józef Wackerle otrzymał zlecenie na wykonanie pomniczka jednej z kelnerek winiarni. Wybór padł na pannę Jadwigę Jakubczak, a pozowanie do rzeźby stanowiło wyróżnienie, nagrodę za sumienną pracę - mówi Marek Rezler, historyk.

Artysta przystąpił do dzieła. Panna Jadwiga została ustawiona na beczce, z nosidłami, czyli „szońdami” na ramionach, obciążonymi dwiema ministagwiami. - Używała ich na co dzień, przenosząc wino z piwnicy, gdzie przelewano napój z wielkich beczek - historyk.

Gotowa, odsłonięta w 1915 roku rzeźba została umieszczona na ozdobnej kamiennej studni ustawionej naprzeciw winiarni Goldenringa, mniej więcej na tle dzisiejszych kamieniczek budników. - Miała służyć ludziom i licznym zwierzętom, które wtedy przewijały się przez Stary Rynek - plac targowy, pełen ruchu i życia - dodaje.

Bohaterką figury Bamberki jest Jadwiga Gadziemska (z domu Jakubczak), poznanianka, która urodziła się w Piątkowie w 1889 roku. Mieszkała w „czworakach”, drewnianych domostwach. Jej ojciec był woźnicą, który rozwoził wino do winiarni na Starym Rynku. W tamtych czasach Stary Rynek pełnił funkcję targu, na który zjeżdżali konno okoliczni handlarze i kupcy. Warto jednak zaznaczyć, że w rzeczywistości symboliczna Bamberka ze studzienki z bambrami mało ma wspólnego. Bamberski strój, który odziewa posąg, tak naprawdę bamberski nie jest, a sama panna Jadwiga była rodowitą Polką.

Jadwiga Gadziemska jako młoda dziewczyna rozpoczęła pracę kelnerki w winiarni Leopolda Goldenringa na Starym Rynku. Po kilku latach stażu zaproponowano jej pozowanie do reklamy.

- Prababcia nie otrzymała zapłaty za pozowanie. Była to forma nagrody za sumienną prace - mówi Krzysztof Dymny, prawnuk. - Z pewnością pozując wtedy w bamberskim stroju, nie myślała, że będzie to coś ważnego. A już na pewno nie przypuszczała że Bamberka stanie się ikoną Poznania. Nikomu się tym pozowaniem nie chwaliła. Miała bamberskie rysy twarzy, jednak bamberką nie była.

Bamberka powstała jako figurka reklamująca przedsiębiorstwo winiarskie Goldenringa, ale także jako podziękowanie i ukłon w stronę Bambrów, którzy zasiedlili Poznań. Odsłonięcie fontanny odbyło się w 1915 roku. Dwa lata później w winiarni, w której pracowała Jadwiga Gadziemska, poznała swojego przyszłego męża. Zakończyła pracę i po ślubie przeprowadziła się na ul. Główną. Pomagała mężowi, który pracował jako woźny w szkole na osiedlu. Przejęła rolę gospodyni i wychowywała piątkę dzieci: Walerię, Bronisława, Edmunda, Mariana i Czesława. Krewni i znajomi podkreślają, że Jadwiga była bardzo dobrą i ciepłą osobą.

- Zawsze wspominamy prababcię jako osobę dobroduszną. Pomagała mężowi w szkole. W czasach, gdy panowała bieda i nie wszystkie dzieci było stać na kakao, starała się nim tak dysponować, by starczyło dla wszystkich - wspomina Krzysztof Dymny.

Studzienka Bamberki jest dzisiaj jednym z najbardziej znanych symboli miasta. Jednak Jadwiga Gadziemska nie przypuszczała, że tak się stanie. Również wśród rodziny specjalnie się tym nie chwalono.

Gadymska zamiast Gadziemskiej
- Mój ojciec prawie w ogóle o tym nie wspominał. Dowiedziałem się, że Bamberką jest moja babcia jakoś w szóstej klasie podstawówki. Jednak wtedy mnie to nie zainteresowało. Dopiero w wieku osiemnastu lat zaczęła mnie ta historia ciekawić. Wcześniej nie miałem świadomości, że to coś fajnego. Raczej wyśmiewano bambrów, że to wieśniaki - mówi prawnuk Jadwigi Gadziemskiej.

Rodzina bohaterki pomnika zwraca również uwagę na często powielany błąd w nazwisku. W wielu publikacjach czy przewodnikach widnieje nazwisko Gadymska. W czasie osłonięcia pomnika była jeszcze panną o nazwisku Jakubczak. Nazwisko Gadziemska przyjęła po mężu Szczepanie, za którego wyszła w 1917 roku, czyli dwa lata po odsłonięciu pomnika.

- Możliwe, że nazwisko w niemieckich dokumentach zmienili z Gadziemska na Gadymska. Pomyłka prawdopodobnie nastąpiła w wyniku rozbieżności językowych. W czasach komuny rodzina próbowała sprostować błąd, jednak nikt się tym nie zainteresował - mówi Karina Kozanecka, radna osiedla Warszawskiego i wieloletnia przyjaciółka rodziny Gadziemskich.

Tożsamość poznańskiej Bamberce zmieniano wielokrotnie. Zamiast Jadwigi była Józefą. I zawsze Gadymską. Dopiero w 2012 dzięki radnej Karinie Kozaneckiej ukazał się artykuł w „Głosie Wielkopolskim” z prawdziwą historią dziewczyny pozującej do pomnika.

- Każdy poznaniak wie, czym jest Studzienka Bamberki, jednak mało kto wie, kim jest jej bohaterka, która stała się ikoną Poznania - mówi Karina Kozanecka. - Sam fakt, iż Bamberka była prawdziwą osobą, kobietą i poznanianką, jest niezwykle ciekawy. Chciałabym, żeby pamięć o niej trwała.

Krzysztof Dymny bardzo interesuje się historią Poznania i tak jak prababcia pracuje na Starym Rynku. Jest kierownikiem cukierni Wawel przy ul. Wrocławskiej. Tworzy słodycze w kształcie symboli Poznania - koziołki, ratusz czy właśnie bamberkę. Jest to też jego sposób na kultywowanie historii rodzinnej. - Prababcia nie przypuszczała, że stanie się ikoną Poznania, a dla mnie to rzecz, o której warto wspominać - mówi Krzysztof Dymny.

Grób pani Jadwigi znajduje się na cmentarzu Miłostowo od strony ul. Gnieźnieńskiej. Krzysztof wspomina o swoich marzeniach, by postawić tam nowy pomnik, który nawiązywałby do historii babci jako Bamberki. - Chciałbym upamiętnić w ten sposób fakt, że babcia jest Bamberką. Ona nie dostała żadnego honorarium za to, że jest teraz symbolem Poznania. Miło by było, żeby pozostała po niej pamięć jako osoby, która w jakiś sposób stworzyła klimat naszego miasta. Mam nadzieję, że uda się otrzymać wsparcie z Urzędu Miasta i zrealizować ten plan - dodaje na zakończenie Krzysztof Dymny.

Józef Wackerle
Niemiecki rzeźbiarz ur. w 1880 roku w Partenkirchen, absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Monachium. W 1940 roku otrzymał Medal Goethego po rekomendacji Adolfa Hitlera. Wśród jego dzieł jest m.in. fontanna Neptuna w ogrodzie botanicznym w Monachium.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski