Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Friendspotting: Internetowe CB radio z Poznania [ZDJĘCIA, FILM]

Mateusz Pilarczyk
Fabian Rzadkiewicz przy ekranach z Frendspotting.
Fabian Rzadkiewicz przy ekranach z Frendspotting.
Student poznańskiego Uniwersytetu Ekonomicznego buduje alternatywę dla Facebooka, i tak jak słynny miliarder z USA zaczyna od łączenia studentów.

- Na uniwersytecie chyba ciężko o osobę, która by jeszcze nie słyszała o Friendspotting - śmieje się Fabian Rzadkiewicz, pomysłodawca portalu i student IV roku UE.

Czytaj także:

Wielkopolska: 600 tys. zł na pomysł młodej firmy

Friendspotting zrodził się z pytania: Co by było, gdyby połączyć funkcjonalność CB radia z krótkimi wiadomościami tekstowymi? Jeżeli możemy przez CB zapytać całkowicie nieznajomą osobę o drogę i zaufać jej, to dlaczego w ten sam sposób nie pomagać sobie po wyjściu z auta.

- Lokalni wiedzą wszystko - to ogromny potencjał, który można wykorzystać, bo każda osoba wokół nas może być źródłem informacji - opowiada Fabian Rzadkiewicz.

Studenci założyli portal społecznościowy

Student przedstawił swój pomysł przyjacielowi, który zasugerował, żeby wykorzystać geolokalizację i stworzyć portal społecznościowy. W grudniu ubiegłego roku gotowy był jego szkielet, a strona ruszyła w marcu. Przez pięć pierwszych dni portal odwiedziło 15 tys. osób, do teraz wynik udało się poprawić dziesięciokrotnie.

Najprościej mówiąc, Friendspotting to portal łączący ludzi poprzez miejsca. Działa to w ten sposób: zgubiliśmy np. klucze na Starym Rynku, chcemy się dowiedzieć, czy warto wejść do pubu/restauracji albo mamy wolną chwilę i chcemy z kimś porozmawiać. Klikamy więc na wirtualnej mapie i dodajemy wiadomość, którą widzą inni użytkownicy - mogą ją komentować, udostępniać albo odezwać się bezpośrednio do nas. To tak, jakby stworzyć z przestrzeni miejskiej czat.

Studencki pomysł opiera się na powszechności smartphonów i innych przenośnych urządzeń z dostępem do internetu. Co ważne - wszystko dzieje się w czasie rzeczywistym, a nasza aktywność jest anonimowa.

- Trzeba powiedzieć, że takich pomysłów na świecie są tysiące i weryfikuje je rynek. Najważniejsze, czy uda się osiągnąć punkt graniczny ilości użytkowników, bo od niego zaczyna się eksplozja popularności - studzi nastroje związane z nowym start-upem dr Jacek Trębecki z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

I ma rację, bo tylko nikły procent z tych tysięcy zaczyna zarabiać i przeżywa na rynku, a kilka rozrasta się na miarę Facebooka czy rodzimego Allegro.

Przykładem, jak trudny jest ten biznes i jak bardzo zależy od "Kowalskich", jest Google+. Mimo zaangażowania w projekt armii ludzi i milionów dolarów internetowy gigant, znany głównie z wyszukiwarki, nie jest w stanie rozruszać swojej wersji Facebooka. Friendspotting ma nad nimi jednak przewagę, bo wraca do korzeni internetu, czyli anonimowości.

- Odkryliśmy swoje życie na Facebooku i innych portalach. Teraz zdajemy sobie sprawę, że nie było to wcale takie dobre. Chcemy powrócić do anonimowości i tu widzę szansę Friendspotting - prognozuje dr Trębecki.

Pomysł z Poznania ma szansę nawet na globalny sukces, bo tak jak Facebook, jest uniwersalny, a jego przeniesienie do innych państw wymaga tylko przetłumaczenia strony. Jego możliwości docenimy jednak dopiero, gdy ze strony Friendspotting.co zaczną korzystać setki tysięcy osób, a portal zyska nowe funkcje, które przygotowują jego twórcy.

Friendspotting może być nowym Facebookiem

- Niedługo użytkownikom będą pojawiały się powiadomienia o nowych wiadomościach w obserwowanych przez nich miejscach. Pracujemy też nad kreatorem zainteresowań - wymienia Fabian Rzadkiewicz.

Dzięki niemu dowiemy się, czy np. naszą trasą do pracy poruszają się osoby z tą samą pasją.

Słowniczek internetowych pojęć:
Facebook - największy internetowy portal społecznościowy, czyli istniejący dzięki użytkownikom. Ma ponad 1 mld użytkowników. Założycielem jest Mark Zuckerberg, którego na początku wspólnikiem był kolega z roku.

Spotting- zjawisko w internecie (też na Facebooku) polega na poszukiwaniu ludzi, na których trafiliśmy w życiu realnym, ale baliśmy się do nich odezwać.

Czat - z angielskiego rozmowa. Odnosi się do internetowych pogawędek, również anonimowych.

Start-up - są to raczkujące biznesy, a właściwie pomysły na internetowe firmy. Wiele z nich jest wykupywanych przez inwestorów, a pomysłodawcy dalej pracują w firmie rozwijając portal.

Internetowe biznesy z Poznania, które wypaliły
W wirtualnym świecie internetu można zarobić realne pieniądze. Największym poznańskim biznesem internetowym jest powstałe w 1999 roku Allegro, którego twórcą był Arjan Bakker, a pierwszym programistą Tomasz Dudziak. Dziś serwis jest w Polsce synonimem aukcji internetowych. Powstał on na wzór ebay.com. Przeniesieniem zachodniego pomysłu do polskiego internetu jest również stworzony w 2005 roku portal wykop.pl - wchłonięty niedawno przez Allegro. Jego pierwowzorem jest amerykański digg.com. Użytkownicy wykopu polecają sobie ciekawe treści znalezione w internecie. Okazjum.pl to serwis, który zbiera w jednym miejscu gazetki promocyjne sklepów z całej Polski. W zakupach pomaga również portal GoDealla, czyli największa polska wyszukiwarka rabatów. Z Poznania pochodzi też BookLikes.com - serwis dla moli książkowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski