Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto zaplanowało osiedle, a mieszkańcy Sołacza chcą parku

Karolina Koziolek
W poniedziałek przedstawiciele mieszkańców Sołacza spotkali się z prezydentem Jackiem Jaśkowiakiem
W poniedziałek przedstawiciele mieszkańców Sołacza spotkali się z prezydentem Jackiem Jaśkowiakiem Waldemar Wylegalski
Park Sołacki zrobił się za ciasny, trzeba go powiększyć - uważa ponad 1400 mieszkańców Sołacza. W poniedziałek ich przedstawiciele spotkali się z prezydentem Jackiem Jaśkowiakiem. Wskazali nieużytek, który chcieliby przekształcić na park. Władze miasta planują tam jednak osiedle. Teren w większości należy do deweloperów. - W obecnej sytuacji finansowej miasta propozycja Radę Osiedla Sołacz nie jest realna ze względu na potencjalne odszkodowania sięgające kilkudziesięciu milionów - nie pozostawia złudzeń prezydent Jacek Jaśkowiak.

Mieszkańcy chcą poszerzenia parku w kierunku południowym, w stronę ulicy Niestachowskiej. Teren, o którym mowa leży między ulicami Grudzieniec, Poleską, Niestachowską a Litewską. To 12,5 ha nieużytków. Regularnie koczują tam bezdomni. Mieszkańcy uważają, że miasto powinno o ten fragment poszerzyć Park Sołacki.

Czas do dyskusji na ten temat jest bardzo dobry. Miejska Pracownia Urbanistyczna właśnie projektuje plan miejscowy dla tej części Sołacza.

- Park Sołacki wymaga powiększenia, robi się tam coraz ciaśniej. Połowa poznaniaków spędza czas nad Maltą, a druga połowa przyjeżdża do Parku Sołackiego. Sytuacja pogorszy się, gdy na Jeżycach powstanie osiedle na terenie starej zajezdni. Jak wiadomo na Jeżycach brakuje parków, więc mieszkańcy będą przyjeżdżać do nas - mówi Paweł Szwaczkowski, radny osiedlowy. I przypomina, że park leży w zachodnim klinie zieleni, co ma duże znaczenie urbanistyczne.

Pytamy o opinię na ten temat dr Annę Gałęcką-Drozdę, architekt krajobrazu, specjalistkę od poznańskich klinów zieleni. Jej zdanie jest jednoznaczne: władze powinni posłuchać w tym wypadku mieszkańców i poszerzyć park. - Nieużytki po południowej stronie to wielka szansa dla parku - mówi Gałęcka-Drozda. - Tereny zielone to nie tylko okazja do rekreacji, ale również poprawa mikroklimatu w mieście. Ma to bezpośredni wpływ na naszą jakość życia - przypomina.

Z naszych informacji wynika, że uwzględnienie postulatów mieszkańców jest mało prawdopodobne. Dlaczego? Chodzi między innymi o pieniądze. Miejska Pracownia Urbanistyczna oszacowała, że koszt urządzenia parku na wskazanych przez mieszkańców nieużytkach to 48 mln zł.

Dlaczego tak dużo? Ponieważ miasto musiałoby wykupić teren od dewelo-perów, którzy kupili działki jako inwestycyjne (tak zakłada plan ogólny z 1994 r. oraz obowiązujące studium).- Uchwalenie planu niezgodnego z zapisami studium grozi ryzykiem odszkodowań, o które mogliby ubiegać się dewelo-perzy - tłumaczy Łukasz Mikuła, przewodniczący komisji polityki przestrzennej w Radzie Miasta.

Rzecznik prasowy MPU uzupełnia, że nowy plan miejscowy zakłada mimo wszystko poszerzenie parku, ale nie o kilkanaście hektarów, jak chcą mieszkańcy, ale o 2,4 ha. Koszt tego przedsięwzięcia wyceniono na 3,8 mln zł. - To wersja kompromisowa - mówi Łukasz Olędzki z MPU.

- Rozumiem potrzeby mieszkańców, dlatego nie odsyłamy ich z niczym - zapewnia Jacek Jaśkowiak.

Dodatkowo w przyszłorocznym budżecie władze maista zaplanowały 3,5 mln zł na rewaloryzację Parku Wodziczki. - To powinno częściowo rozwiązać problem zatłoczonego Parku Sołackiego - uważa Łukasz Mikuła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski