Rewanżowe spotkanie tylko na początku nie układało się po myśli szczypiornistów Grunwaldu, bowiem w 10. minucie to goście prowadzili 6:4 i ich przewaga w dwumeczu wynosiła w tym momencie już siedem bramek. Wojskowi jednak szybko doprowadzili do wyrównania, a następnie systematycznie powiększali przewagę.
Do przerwy Grunwald prowadził różnicą trzech goli, a po zmianie stron wyższość podopiecznych trenera Rafała Walczaka nie podlegała już dyskusji. Wygrana różnicą dwunastu bramek nie pozostawia wątpliwości, która z drużyn była lepsza, i która zasłużyła na miejsce w gronie pierwszoligowców.
- W naszej sytuacji to spory sukces. Rywale trzymali się do 20. minuty. Później wyższość naszego zespołu była wyraźna. Świetnie spisywał się w bramce Radosław Gebler, bardzo dobrze graliśmy w defensywie. To była podstawa sukcesu. W ataku nie do zatrzymania dla przeciwników byli Jakub Przybylski i Ireneusz Żak - powiedział kierownik drużyny Grunwaldu Krzysztof Brzeziński.
W następnym sezonie Wielkopolska będzie miała na zapleczu PGNiG Surerligi mężczyzn siedmiu przedstawicieli: Grunwald Poznań, Real Astromal Leszno, Wolsztyniaka Wolsztyn, Nielbę Wągrowiec, Ostrovię Ostów Wielkopolski, MKS Kalisz oraz beniaminka MKS Poznań.
Grunwald Poznań - Warszawianka Warszawa 34:22 (18:15)
Grunwald: Gebler, Kulczyński, Pietrowski - Żak 9, Przybylski 8, Guraj 5, Tomiak 4, Fogler 3, Dutkiewicz 2, Kurek 1, Wachowiak 1, Walczak 1, Adamczak 0. Koch 0, Koligat 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?