Do zdarzenia doszło na stacji Łukoilu w Poznaniu przy ul. Zamenhoffa. To właśnie tam kierowca zatankował zbiornik auta 32 litrami gazu. Chwilę później, po włączeniu instalacji gazowej, samochód stanął.
- Szybko przełączyłem auto na benzynę. Następnego dnia pojechałem do mechanika - mówi Zbigniew Marczyński, poszkodowany taksówkarz.
Po rozkręceniu instalacji zamiast gazu LPG zaczęła wyciekać... woda. Według szacunków mechanika w zbiorniku znajdowało się ok. 25-30 litrów wody.
- Nie jest to wina mojej instalacji, ponieważ tydzień wcześniej była ona wymieniana - podkreśla taksówkarz. - Na dodatek nie jestem jedyną osobą, którą dotknął ten problem. Przynajmniej dwóch innych kierowców, po zatankowaniu na tej stacji, miało te same kłopoty - dodaje Zbigniew Marczyński.
Straty związane z naprawą instalacji gazowej, przestojem w pracy i zakupem nowego gazu poznaniak wycenił na ok. 600 zł. Na razie jednak nikt nie chce ich pokryć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?