Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spring Break chce wyjść w miasto. Czy zagości na pl. Wolności?

Cyprian Lakomy
Cyprian Lakomy
Organizatorzy Spring Break chcą, by przyszłoroczny festiwal odbył się częściowo na poznańskich placach
Organizatorzy Spring Break chcą, by przyszłoroczny festiwal odbył się częściowo na poznańskich placach Łukasz Gdak
Trzecia edycja jednego z najciekawszych festiwali nowej polskiej muzyki odbędzie się między 21 a 23 kwietnia 2016 roku.

Od zakończenia drugiej edycji Spring Break Showcase Festival & Conference minie wkrótce pół roku. Tymczasem jego twórcy już pracują nad kolejną.

- Dwie dotychczasowe edycje pokazały nam, że takie wydarzenie jest Poznaniowi potrzebne i powinno ewoluować – mówi Tomasz Waśko z Fundacji Fast Forward, organizator Spring Break, i zdradza termin trzeciej odsłony festiwalu. - Już teraz mogę potwierdzić, że odbędzie się ona w dniach 21-23 kwietnia 2016 roku – oznajmia.

W tym roku, w festiwalu wzięło udział stu czterech wykonawców, którzy zagrali w trzynastu miejscach w centrum Poznania. Wśród nich znalazły się m.in. kluby Blue Note, Pod Minogą, Sala Wielka CK Zamek oraz mieszczący się w tym samym kompleksie Dziedziniec Różany, na którym koncerty Meli Koteluk i Years & Years oglądało ponad 2 tys. widzów.

- Czujemy potrzebę rozrostu imprezy, tak by mogło w niej uczestniczyć jak najwięcej ludzi – mówi Waśko. Dlatego wraz ze swoją fundacją stara się o większą powierzchnię. - Chcemy, by w kolejnym roku część koncertów odbywała się na poznańskim pl. Wolności. To miejsce gotowe pomieścić nawet pięciotysięczną publiczność, a przy tym zlokalizowane niedaleko innych lokali, w których odbywa się Spring Break – tłumaczy.

To, czy festiwal będzie mógł częściowo odbywać się na pl. Wolności, zależy jednak od budżetu, jaki uda się zgromadzić organizatorom. Waśko twierdzi, że wyjście Spring Break na większą przestrzeń mogłoby pomóc zlikwidować problem niedoboru biletów. W tym roku zabrakło ich na miesiąc przed imprezą. Z festiwalem bogatszym o nowe lokalizacje i z większą publicznością, musiałoby ich być po prostu więcej.

Po zaledwie dwóch edycjach, poznański festiwal okazał się dla polskich artystów ważną przepustką do dalszej kariery. Tylko w tym roku kilkunastu jego uczestników zagościło na scenie Open'er Festivalu, a darkfolkowa grupa The Feral Trees wzięła udział w Sziget Festival na Węgrzech. Ponadto zainteresowanie organizacją showcase'ów podczas kolejnej edycji wyraziły Instytut Francuski i Bureau Export (Francja), Initiative Musik (Niemcy), a także instytucje z Austrii i Norwegii. Korzyści płyną także dla samego Poznania – przyjezdni uczestnicy z całej Europy odkrywają miasto, spędzają czas w tutejszych klubach, kawiarniach i knajpkach.

Dodatkową atrakcją przyszłorocznego Spring Break mógłby być również darmowy koncert na dziedzińcu Urzędu Miasta przy pl. Kolegiackim. Dojdzie do niego pod warunkiem zebrania przez organizatorów potrzebnego budżetu.

- Chcielibyśmy aby mieszkańcy Poznania mogli poczuć specyfikę Spring Break bez konieczności nabywania biletów. Myślę że taki koncert idealnie wpisywałby się również w nową koncepcję dziedzińca jako przestrzeni do działań artystycznych – mówi organizator festiwalu.

Do końca roku powinniśmy również poznać pierwszych wykonawców kolejnej edycji. Jak twierdzi Tomasz Waśko, zgłoszeń już teraz jest całe mnóstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski