Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkania komunalne w Poznaniu łatwiej dostępne

Bogna Kisiel
Mieszkania komunalne w Poznaniu łatwiej dostępne
Mieszkania komunalne w Poznaniu łatwiej dostępne Waldemar Wylegalski
Mieszkają razem ze szczurami, w zagrzybionych mieszkaniach, ale na lokal od miasta nie mogą liczyć. Dlaczego? Bo mają dach nad głową. - Powinniśmy im pomóc, a nie mogliśmy - przyznaje Lidia Dudziak, radna PiS. Radni powiedzieli: dość! I zmienili zasady najmu mieszkań komunalnych.

W jednym z budynków przy ul. Palacza matka z córką zajmują suterenę. - Mieszkają razem ze szczurami, na ścianach jest grzyb - mówi Lidia Dudziak, radna PiS. - Takim ludziom powinniśmy pomóc, a nie mogliśmy.

Wszystkiemu winien był zapis o zaspokojonych potrzebach mieszkaniowych w uchwale o najmie mieszkań komunalnych. Wystarczyło, że na osobę w rodzinie przypadało więcej niż 5 mkw, by na dzień dobry była zdyskwalifikowana w staraniach o lokal komunalny.

- Przykładem jest też oficyna przy Półwiejskiej. Usiłowałem pomóc jej lokatorom, ponieważ ich mieszkania były zalewane w związku z budową nowego skrzydła Starego Browaru - przypomina Tomasz Lewandowski, szef klubu SLD, który przygotował projekt zmiany uchwały o zasadach najmu. - Co z tego, że mieli większe mieszkania, skoro gdy padał deszcz hol oraz dwa pokoje były zalewane. Jedyną pomocą ze strony urzędników była rada, by nie opowiadali o tym głośno, bo inaczej inspektor nadzoru budowlanego nakaże im odłączyć prąd.

W zmienionej uchwale, którą przyjęła Rada Miasta, pozostał zapis o wspomnianych pięciu metrach na osobę. - Ale nie wlicza się do nich powierzchni o złym stanie technicznym - wyjaśnia T. Lewandowski. - Wystarczy, że lokator dołączy dokumentację fotograficzną, która będzie potwierdzać ten stan. Jeśli urzędnik będzie miał wątpliwości, zawsze może przeprowadzić wizję lokalną.

Normatywy do kosza
Radni wyrzucili też zapis, dotyczący wielkości mieszkań odnoszących się do osób, które już znalazły się na liście oczekujących na mieszkanie komunalne. - Chodzi o tzw. normatywy, które przywiózł były prezydent Kruszyński z Ostrowa Wlkp. - wyjaśnia T. Lewandowski. - ZKZL miał często lokal nieco mniejszy lub większy niż to wynikało z normatywów, ale nie mógł przydzielić go danej osobie, ponieważ jego powierzchnia była o metr większa lub mniejsza.

Po zmianie uchwały w takich przypadkach należy brać pod uwagę liczebność rodziny oraz uwzględnić potrzeby osób niepełnosprawnych.

Ponadto prawo pierwszeństwa do przydziału mieszkania do remontu utraciły osoby, które zostały wpisane na listę oczekujących na lokal komunalny. - Jeżeli ktoś mało zarabia, a będąc na liście mieszkaniowej, trzeba spełniać określone wymogi, także dochodowe, to powstaje pytanie skąd weźmie kilkadziesiąt tysięcy na remont mieszkania. Albo kłamie, że jest zdolny do wyremontowania lokalu, albo nie do końca oświadczył prawdę w przypadku wpisania na listę - mówi T. Lewandowski.

Mieszkania do remontu to często lokale 100-120-metrowe. Samo ich utrzymanie nawet przy niskim czynszu jest sporym wydatkiem.

Pomoc dla osób starszych
Od ponad dwóch lat z pomocy mieszkaniowej mogły korzystać osoby, które mieszkają w kamienicach prywatnych i do 1994 r. płaciły czynsz regulowany. Chodzi o grupę ludzi, którzy dostali przydział mieszkaniowy, a po latach okazało się, że jest to budynek prywatny i wzrost czynszów przerasta ich możliwości finansowe.

- Po negocjacjach z poprzednim prezydentem wprowadziliśmy zapis, że mogą oni starać się o mieszkanie komunalne - mówi T. Lewandowski.

Był jednak warunek: lokator mieszkający samotnie musiał mieć skończone 70 lat, a jeśli mieszkał razem ze współmałżonkiem czy rodzeństwem, to jedno z nich też musiało spełnić ten warunek.

- Jeśli starszą osobą opiekował się młodszy członek rodziny, to nie mogli skorzystać z tego zapisu - twierdzi radny SLD. - Wtedy urzędnicy doradzali, jak obejść tej przepis. Namawialiśmy seniora, by składał nieprawdziwe oświadczenie, że mieszka sam.

W zmienionej uchwale wymóg wieku nie odnosi się do dzieci czy rodzeństwa, które opiekują się starszą osobą.

Bonifikata przy wykupie
Kolejna zmiana dotyczy wykupu mieszkania komunalnego z bonifikatą. Obejmuje ona osoby, które złożyły wniosek o wykup do końca 2008 r. Jeśli chciałyby one zamienić lokal na większy, to mogą to zrobić. Jedno i drugie mieszkanie zostanie wycenione przez rzeczoznawcę. Jednak bonifikata będzie przysługiwać jedynie od wartości mniejszego lokalu.

- Lokator zapłaci różnicę między wartością jednego i drugiego lokalu po uwzględnieniu bonifikaty za mniejsze mieszkanie - potwierdza T. Lewandowski.

Blokowanie kolejki
Zdaniem części radnych, kolejka po mieszkania komunalne była blokowana, a liczba chętnych sztucznie zaniżana, m.in. poprzez przepisy, które zostały teraz zmienione. Od czerwca 2014 r. do czerwca 2015 r. wpłynęło 900 wniosków o przydział mieszkania komunalnego, z tego 300 spełnia wymogi formalne starej uchwały.

- To dowód na to, że urzędnicy już na wstępie dokonywali weryfikacji, twierdząc, że lokator nie spełnia kryteriów- twierdzi T. Lewandowski. I pyta: - Czy chcemy uprawiać fikcję i udawać, że rodzin, które mają niezaspokojone potrzeby mieszkaniowe jest kilkadziesiąt, czy kilkaset?

Tymczasem na lokal komunalny oczekują 92 rodziny z listy, która nie została zrealizowana w ubiegłym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski