Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Urban trenerem Lecha Poznań

Maciej Lehmann
- Trener Urban ma wiele pozytywnych cech i mnóstwo energii - mówi o nowym Piotr Rutkowski
- Trener Urban ma wiele pozytywnych cech i mnóstwo energii - mówi o nowym Piotr Rutkowski
W poniedziałek oficjalnie zaprezentowano następcę Macieja Skorży. Nowym trenerem Lecha Poznań, jak już informowaliśmy, został Jan Urban.

Zarząd Lecha Poznań już po przegranym meczu w ubiegłą niedzielę 2:5 z Cracovią szuka nowego trenera. Przez prawie tydzień prowadził negocjacje z trzema trenerami, także z zagranicznymi. W piątek doszło do spotkania z Janem Urbanem. Po nim, jak mówi wiceprezes Piotr Rutkowski, zapadła decyzja o zatrudnieniu mieszkającego na stałe w Osasunie szkoleniowca.

Zna dobrze Lecha
- Nie mamy wiele czasu. Musimy jak najszybciej wyjść z kryzysu. Trener zagraniczny musiałby najpierw poznać zespół i naszych rywali. Jan Urban doskonale zna naszą ligę, wie, kto gra w Ruchu. Po rozmowie z trenerem mieliśmy już pewność, że pasuje do Lecha i naszej filozofii prowadzenia zespołu - powiedział wiceprezes.

- Ten zespół potrzebuje nowego impulsu i zmian, by wyjść z tej fatalnej sytuacji, w jakiej się znalazł. Doszliśmy do wniosku, że Maciej Skorża nie jest w stanie wyprowadzić drużyny z kryzysu - dodał Piotr Rutkowski. - Rozstaliśmy się z trenerem Skorżą w pozytywnej atmosferze. Doceniamy to, co dla nas zrobił. Praktycznie zrealizował wszystkie przedstawione mu cele - podkreślił z kolei prezes Lecha Karol Klimczak.

Ich drogi już się skrzyżowały
Drogi obu szkoleniowców przecięły się już trzy lata temu, kiedy również Urban, ale w Legii Warszawa, zastępował Skorżę. Wtedy warszawska drużyna też była w dużym kryzysie. Przegrała mistrzostwo Polski po fatalnym finiszu. Zastał rozbitą szatnię i piłkarzy, którzy wyraźnie mieli już dosyć jego metod pracy i autorytarnego prowadzenia drużyny.

Urban, jak pisali wtedy dziennikarze zajmujący się Legią, ujął drużynę poczuciem humoru, wiedzą szkoleniową, wielkimi umiejętnościami piłkarskimi demonstrowanymi na treningach.

Trener Jan Urban ma wiele atutów, które zadecydowały o jego zatrudnieniu

-Trener Urban ma wiele atutów, które zadecydowały o jego zatrudnieniu. Pracował w dużym klubie, zdobył z nim tytuły, nie przestraszy się presji, wie, jakie są wymagania kibiców - mówi Karol Klimczak. - Był świetnym napastnikiem, więc liczymy też, że uda mu się odblokować naszych snajperów - dodaje Piotr Rutkowski.

Urban znany jest też z tego, że nie boi się sięgać po młodych piłkarzy, kiedy mówił, że da komuś szansę, to ją dostawał. Skorża stawiał na doświadczenie. Uznał, że ma w drużynie Lecha zbyt dużo nastolatków i dlatego w ostatnim oknie transferowym przeforsował zatrudnienie Dariusza Dudki, Marcina Robaka i Aziza Tetteha.

- W Hiszpanii zdobył mistrzostwo z juniorami Osasuny. To świadczy, że umie pracować z młodzieżą. Nasi młodzi zawodnicy muszą się rozwijać. Wiemy, że trener Urban lubi indywidualnie pracować z piłkarzami. Doskonale radził też sobie z rutyniarzami, choćby taką gwiazdą jak Ljuboja - dodaje Klimczak.

Po pierwsze nie tracić goli
Skorża zostawia drużynę, która ma nie tylko problemy w ataku, nie ma dobrych napastników i marnuje wiele okazji, ale także traci mnóstwo goli. Można się więc spodziewać, że tak jak przed laty w Legii, przede wszy-stkim nauczy lechitów tego, by bramek nie tracić. Drużyna z Łazienkowskiej słynęła z tego, że grała wysokim pressingiem, starała się odzyskać piłkę daleko od bramki. To ostatnio bardzo szwankowało w Lechu.

Urbana dobrze wspominają
Dlaczego więc Urban dwukrotnie tracił pracę w Legii, a w międzyczasie nie poradził sobie w Zagłębiu Lubin i ostatnio w Osasunie, gdzie 28 lutego został zwolniony za słabe wyniki?

Z Legii odchodził, zostawiając zespół na pierwszym miejscu. Jego dymisja była sporym zaskoczeniem, choć kibice mieli sporo pretensji do stylu gry zwłaszcza w Lidze Europy.

- W Zagłębiu miałem cel, by utrzymać zespół i został on zrealizowany. Potem faktycznie był nieudany początek nowego sezonu, ale wielu trenerów połamało sobie tam zęby - tłumaczył trener w jednym z wywiadów.

W Legii został zdymisjonowany za to, że jak to ujął prezes Bogusław Leśniodorski, miał inną wizję drużyny. Warszawski klub miał bowiem mocarstwowe ambicje.

- Szanuję go bardzo jako szkoleniowca i człowieka. Dalej uważam, że to najlepszy polski trener. Po prostu formuła współpracy się wypaliła. Rozmawialiśmy bardzo często i miałem poczucie, że nasze wizje rozwoju klubu stają się coraz bardziej rozbieżne. Dlatego musieliśmy się rozstać - powiedział prezes Legii.

- Też analizowaliśmy porażki Jana Urban. Ten , kto po nim przychodził, nie był w stanie osiągnąć lepszych wyników - stwierdził Karol Klimczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski