Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Noc Muzeów dla wytrwałych i koneserów [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Elżbieta Podolska
Noc Muzeów w Poznaniu. Tłumy w Pałacu Górków
Noc Muzeów w Poznaniu. Tłumy w Pałacu Górków Łukasz Gdak
Zapadła noc. Tłumy odwiedzające poznańskie muzea, galerie, podziwiające zabytki i kolekcje nie zmalały. Można sobie przypomnieć czasy PRL-u i stanie w kolejkach. Całymi rodzinami z dziećmi poznaniacy nadal uczestniczą w Nocy Muzeów.

-Teraz muzea nabrały tajemniczości, są jak zakazany owoc, który zwiedza się po zamknięciu - mówi Kazimierz Napieraj, który wybrał się z żoną o dwoma synami, żeby pozwiedzać muzea wojskowe. - Chcemy dotrzeć nie tylko do tych na Starym Rynku, ale także odwiedzić Muzeum poznańskiego Czerwca 1956 i na Cytadelę.

ZOBACZ TEŻ:
NOC MUZEÓW - ZWIEDZANIE ŚLUZY TUMSKIEJ

-Już mnie nogi bolą - śmieje się Jolanta Przybysz. - Zwiedzaliśmy Muzułmańskie Centrum, potem Dworzeć Główny, a teraz chcemy jeszcze zobaczyć niesamowite dzieła zgromadzone w gmachu głównym Muzeum Narodowego. I to będzie wszystko co nam się uda zobaczyć.

Tym razem Noc Muzeów miała też swoje otwarcie. O godz. 22.30 na Placu Wolności Ryszard Grobelny, prezydent Poznania i prof. Wojciech Suchocki, dyrektor Muzeum narodowego w Poznaniu otworzyli uroczyście akcję i uruchomili projekcję po raz pierwszy pokazywanego w stolicy Wielkopolski filmu "Muzeum utracone“. To także hasło przyświecające tegorocznej edycji imprezy. Można go jeszcze oglądać do godziny 2 w nocy.

-Noc Muzeów to jeden z najlepszych pomysłów na promocję zabytków - twierdzi Andrzej Borowski. - Kilkadziesiąt tysięcy ludzi jednoczenie ogląda to co w mieście jest najcenniejszego. Jestem zachwycony programem przygotowanym przez Muzeum Historii Miasta Poznania w Ratuszu. Pomysł na pokazanie miasta i ratusza sprzed lat i teraz jest świetny. Nie uświadamiamy sobie jak jeszcze niedawny wyglądały. Warto to zobaczyć.

Zwiedzających jest mnóstwo. Niektórzy wybrali jedno dwa miejsca do zobaczenia i zwiedzenia, jak choćby Dorota Kazimierowska, która w córką postanowiła dobrze się bawić podczas Nocy Inków w Muzeum Archeologicznym.

-Obie interesujemy się tą kulturą i marzymy o wyjeździe do Peru - mówią. - Nie miałyśmy problemu z wyborem miejsca, gdzie spędzimy tę noc.

Inni natomiast to wytrzymali i wytrwali łowcy kolejnych ciekawostek.

-Założyliśmy się z kumplami, komu uda się odwiedzić więcej miejsc - mówi Karol Parchimowicz student Uniwersytetu Przyrodniczego. - Podzieliśmy się na dwa zespoły. Ustaliśmy zasady, że trzeba zrobić przynajmniej kartkę notatek z tego co zobaczyło się w danym miejscu i ruszyliśmy. Musimy to wygrać, bo rzecz idzie o płacenie za pizzę dla każdego z przeciwników. To taka zabawa, a przy okazji rzeczywiście zwiedzamy.

Do końca akcji zostało jeszcze trochę czasu. Kto wybierze się teraz jeszcze da radę zobaczyć choćby kolekcję zabytkowych samochodów stojących na parkingu przed Urzędem Wojewódzkim czy zabawki i zabawy z czasów PRL-u w Instytucie Pamięci Narodowej. Do 1 w nocy kilkadziesiąt instytucji czeka na chętnych.


GŁOS WIELKOPOLSKI POLECA:


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski