Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzyń: Francuzki pozbawiły koninianki złudzeń

Radosław Patroniak
Piłkarki Medyka Polomarket Konin w konfrontacji z mistrzyniami Francji przekonały się jak wiele jeszcze je dzieli od europejskiej czołówki
Piłkarki Medyka Polomarket Konin w konfrontacji z mistrzyniami Francji przekonały się jak wiele jeszcze je dzieli od europejskiej czołówki Fot. Beata Pieczyńska
W pierwszym meczu 1/16 finału piłkarskiej Ligi Mistrzyń Medyk Polomarket Konin przegrał u siebie z mistrzem Francji, Olympique Lyon 0:6. Utytułowany przeciwnik bezlitośnie odarł ze złudzeń mistrzynie Polski.

Przed spotkaniem obaj trenerzy wypowiadali się o rywalu z szacunkiem, choć wiadomo było, że zdecydowanym faworytem są najwyżej rozstawione w rankingu klubowym UEFA, Francuzki.

– Cieszymy się, że gramy z tak utytułowanym przeciwnikiem jak Olympique, który dwukrotnie już wygrywał Ligę Mistrzyń. Z jednej strony musimy zdawać sobie sprawę z tego, jakie czeka nas wyzwanie, a z drugiej nie możemy się nadmiernie bać ekipy z Lyonu, tylko zrobić swoje i zagrać tak, żeby po meczu nie mieć do siebie pretensji –przyznał trener mistrzyń Polski, Roman Jaszczak.

Z kolei szkoleniowiec francuskiej drużyny, Gerard Precheur, podkreślał, że koninianki już przed rokiem pokazały lwi pazur w LM i wcale nie muszą robić za statystki w konfrontacji z jego zespołem.

– W poprzedniej edycji LM Szkotki z Glasgow musiały się mocno napracować, by wyeliminować mistrza Polski. Nigdy nie można przed meczem powiedzieć, że się wygra. Niepewność powiększa fakt, że o Medyku nie mieliśmy zbyt wielu informacji. Wiem tylko, że trzeba zwrócić szczególną uwagę na 2-3 zawodniczki – mówił dość kurtuazyjnie Precheur.

W rozbudzeniu ducha walki koniniankom miało pomóc też obejrzenie filmu o zdobyciu złotego medalu przez hokeistów USA na igrzyskach w 1980 r.

Niestety oprócz wiary niezbędne są umiejętności, a te przemawiały od początku za ekipą znad Rodanu. Już w 1 min w słupek trafiła Lotta Schelin. Drużyna gospodarzy przetrwała pierwszy kwadrans, ale bramka tak naprawdę wisiała w powietrzu. Przyjezdne dopięły swego w 19 min, kiedy to po kombinacyjnej akcji do siatki trafiła Norweżka Ada Hegerberg. Kolejne dwa gole były bardzo podobne, bo Francuzki odważnie rozgrywały piłkę w polu karnym i po 2-3 zagraniach z bliska pokonywały Annę Szymańską. Można było podziwiać i spryt i precyzję gości, ale w równym stopniu można było ganić medyczki za bierną postawę w defensywie.

Drugą bramkę dla Olympique strzeliła Eugenie Le Sommer, a trzecią, po raz drugi wpisując się na listę strzelczyń, Hegerberg. 20-letnia snajperka rodem z Molde była postacią nr 1 w zespole Lyonu. Była napastniczka Turbine Poczdam dała w pierwszej połowie pokaz gry tyłem do bramki i gubienia krycia. Świetnie spisywała się też Szwedka Schelin, która zaliczyła asystę przy drugim golu.

– Doceniamy klasę rywala, ale po zmianie stron liczymy na jakąś kontrę, bo udaje się nam przenosić momentami grę na połowę Francuzek. Inna sprawa, że w pierwszej odsłonie spotkania udzieliły nam one surowej lekcji – zauważyła Katarzyna Daleszczyk, schodząc do szatni.

Drugą połowę koninianki rozpoczęły z impetem, ale najpierw pojedynek sam na sam z Meline Gerard przegrała Agata Tarczyńska, a przy dobitce nieczysto w piłkę trafiła Patrycja Balcerzak.

Potem jednak do głosu znów doszły mistrzynie Francji, ale Medyk potrafił się od czasu do czasu odgryźć. Wystarczyła chwila nieuwagi i było już 4:0 dla znacznie wyżej notowanych rywalek. Tym razem nie popisała się bramkarka Anna Szymańska odbijając piłkę przed siebie. Z prezentu skorzystała Niemka Pauline Bremer. Tak samo zresztą jak przy piątym golu. Wynik spotkania ustaliła Wendie Renard.

Medyk Polomarket Konin – Olympique Lyon 0:6 (0:3)
Bramki: 0:1 AdaHegerberg (19), 0:2 Eugenie Le Sommer (35), 0:3 Hegerberg (37), 0:4 Pauline Bremer (73), 0:5 Bremer (81), 0:6 Wendie Renard (84).
Sędziowała: Pernilla Larsson (Szwecja).
Widzów: 2,5 tys.
Medyk: Szymańska – Grad, Sławczewa, Nikolic, Ficzay (62 Dudek), Sikora, Daleszczyk, BalcerzakI, Chudzik, Gawrońska (80 Pakulska), Tarczyńska (90 Zawiślak).
Lyon: Gerard – Bathy (66 Franco), Kumagai, Renard, Majri (77 Garbino), Bremer, Abily, Le Sommer (66Kaci), Necib, Hegerberg, Schelin. Rewanż 15 października o godz. 18 w Lyonie.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski