Stary dworzec PKP w Poznaniu. Zamiast o fasadzie, porozmawiajmy o funkcji

W połowie września pomysł nowej wizji starego dworca zaprezentowano opinii publicznej. W czwartek była okazja do tego, by pogłębić temat. PKP upiera się, by wyremontowany budynek nie nazywać dworcem, a jedynie „budynkiem z funkcjami dworcowymi”. - To nie będzie dworzec główny. Ten już jest i to się nie zmieni - uważa Grzegorz Tomaszewski, dyrektor PKP Nieruchomości.

Stary dworzec PKP w Poznaniu

Funkcje dworcowe zostaną zlokalizowane w podziemnej części budynku. Podróżni będą musieli zjechać do niej z parteru, gdzie znajdzie się główne wejście. Na dole, przy wejściu znajdą się jedynie biletomaty. Kasy zostaną zlokalizowane pod ziemią, w holu, który będzie łączył się z tunelem prowadzącym na perony.

Podczas spotkania wszyscy byli zgodni co do jednego. Zaproponowana przez miasto i PKP dyskusja i konsultacje (trwają właśnie) dotyczące wyglądu fasady jest ważna, ale ważniejsza jest rozmowa o funkcji budynku.

- Dyskusja o funkcjach wewnątrz, to kolejny punkt. Będziemy o tym rozmawiać na etapie projektu wykonawczego - uważa Grzegorz Tomaszewski.

Radni mimo wszystko dopytywali o szczegóły. Adam Pawlik pytał ile razy podróżny będzie musiał zmieniać poziom żeby dotrzeć z peronu 6 do dworca PKS. - Pasażer wjedzie na kładkę, którą dotrze do nowego dworca, a stamtąd przez galerię PCC zjedzie w dół na dworzec PKS - tłumaczył Krzysztof Korzeniak z firmy TriGranit.

Pytania dotyczyły też obsługi komunikacyjnej. Skoro ulica Dworcowa będzie jedynym dojazdem do budynku, a zarazem do mającego powstać nad nim hotelu i biurowca, czy nie grozi to korkami w godzinach szczytu i utrudnieniami dla spieszących się podróżnych?

- Zaplanowaliśmy tylko 384 miejsca parkingowe, ponieważ wiemy, że miasto chce ograniczać ruch samochodowy. Brak miejsc parkingowych ma zachęcić do podróżowania komunikacją miejską - tłumaczył intencje PKP Grzegorz Tomaszewski.

Dyskusję podsumował Andrzej Kurzawski. Architekt uznał, że nowo projektowany budynek nad dworcem sprawi, że sam obiekt stanie się niepozornym pawilonem. - Budynek jest przeskalowany. Zaburza oś placu dworcowego - uważa architekt.