Jest duża szansa, że ustawa o związkach metropolitalnych wejdzie w życie. - Gminy wokół dużych ośrodków miejskich wręcz nie mają wyboru, muszą zacieśniać współpracę z miastami na wielu płaszczyznach - uważa prezydent Jacek Jaśkowiak, przypominając, że już teraz w ramach Metropolii Poznań realizowanych jest wiele projektów integrujących miasto z sąsiednimi samorządami.
Prezydent pytany, które rozwiązanie jest lepsze - włączenie gminy do Poznania, czy utworzenie związku metropolitalnego, odpowiada: - Te dwa warianty się nie wykluczają.
Nie jest tajemnicą, że J. Jaśkowiaka ujął przykład Zielonej Góry, która w styczniu powiększyła się o 17 wsi. Efektem tego był pomysł przyłączenia do Poznania Komornik, Lubonia i Suchego Lasu. Z wywiadu udzielonego portalowi samorządowemu wynika, że miasto pracuje nad tym, a konkretnie nad przyłączeniem Lubonia. Prezydent potwierdza, że otrzymał propozycję od przedsiębiorcy z Lubonia. - Dotyczy ona szczegółowych wyliczeń - wyjaśnia J. Jaśkowiak. - Ta sama firma przygotowała dokumentację dla Zielonej Góry. Połączenie leży przede wszystkim w interesie Lubonia, jednak jest to suwerenna decyzja władz gminy i mieszkańców.
Marek Sternalski, szef klubu radnych PO, jest zaskoczony podejmowaniem tego rodzaju działań. - To nie jest poważne traktowanie podpoznańskich gmin. Najpierw powinny odbyć się konsultacje z mieszkańcami - twierdzi M. Sternalski. Krytycznie do tego pomysłu odnosi się też Łukasz Mikuła, radny PO, który mówi: - Mocarstwowe zapędy Poznania wobec Lubonia będą odstraszały gminy od związku metropolitalnego.
Nikt nie może nikomu nic narzucić
Mikuła zwraca uwagę, że formalne połączenie Lubonia z Poznaniem mogłoby nastąpić w styczniu 2019 r. - A my teraz potrzebujemy pieniędzy - mówi Ł. Mikuła. Jego zdaniem, wizja utworzenia związku nie jest tak odległa.
- Ustawa o związkach metropolitalnych gwarantuje gminom zachowanie tożsamości - przypomina M. Sternalski. A Ł. Mikuła dodaje: - System głosowania podwójną większością pozwala na zachowanie równowagi między miastem a gminami. Nikt nie może nic narzucić.
Ł. Mikuła twierdzi, że Platforma będzie przekonywać prezydenta, że utworzenie związku metropolitalnego jest lepszym rozwiązaniem. Trzeba również porozumieć się w tej sprawie z gminami i powiatem. A warto, bo będzie można wtedy prowadzić na terenie aglomeracji wspólną politykę przestrzenną, transportową czy promocyjną. Równie istotne są argumenty finansowe.
Pokaźny bonus finansowy
Ustawa o związkach metropolitalnych zostanie dziś po poprawkach Senatu rozpatrzona przez posłów. - Senat wprowadził dwie poprawki - mówi prof. Jadwiga Rotnicka, senator PO. - Obniżył minimalną liczbę mieszkańców obszaru metropolitalnego do 350 tys. i ograniczył czas finansowania związku metropolitalnego z budżetu państwa do pięciu lat.
Prof. J. Rotnicka uważa, że związek powinien liczyć więcej mieszkańców. - Obniżenie tej liczby było ukłonem pod adresem Torunia - wyjaśnia prof. J. Rotnicka. - 5-letni okres finansowania jest zbyt krótki. Podjęcie decyzji o powołaniu związku, zorganizowanie się, sprawdzenie jak funkcjonuje wymaga więcej czasu.
Senat zaproponował, by dotacja celowa z budżetu państwa przekazywana przez pięć lat była równa 4 proc. udziału w PIT. Rozwiązanie sejmowe jest korzystniejsze dla związku, bo przewiduje udział w podatku PIT w wysokości 5 proc. Gdyby Poznań połączył się z powiatem do budżetu związku wpłynęłoby dodatkowych 140 mln zł rocznie (przy 5-proc. udziale w PIT) lub 112 mln zł (4 proc. udział w PIT) co przez pięć lat daje 700 mln zł lub 560 mln zł.
- To znacznie więcej niż bonus za przyłączenie jakiejkolwiek gminy do Poznania - uważa Ł. Mikuła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?